Wezwanie do nagiego dziecka w oknie
Sytuacja miała miejsce w poniedziałkowe popołudnie, 20 lutego. W Wielkiej Brytanii, dokładniej w mieście Lichfield. W tamtejszym domu mieszkała matka, Alex Stockton razem ze swoimi dziećmi. Kobieta wykąpała trzyletniego Marleya i sama poszła się przebrać. Zdziwiła się, kiedy po 30 minutach do drzwi jej domu zapukała dwójka policjantów. Jak się okazało, funkcjonariusze zostali wezwani... do jej małego dziecka. Malec przestraszył się całej sytuacji i – jak podaje "The Sun" – schował się za swoją mamą. Początkowo zdezorientowana kobieta po chwili dowiedziała się, czym "zawinił" Marley. Służby zostały wezwane przez sąsiadów, którym dziecko pomachało przez okno tuż po kąpieli, kiedy było bez ubrań.
Reakcja policjantów
"The Sun" podaje, że policjanci z Lichfield musieli odpowiedzieć na wezwanie. Przybyli do domu Alex, aby wyjaśnić całą sytuację. Kobieta powiedziała dziennikarzom, że funkcjonariusze byli bardzo mili i zareagowali z dystansem. Jeden z nich przybił żółwika chłopcu i powiedział, aby nie pokazywał się już w oknie bez ubrań. Mimo tego Alex nie może zrozumieć, dlaczego policja pofatygowała się do zgłoszenia o nagim trzylatku w oknie. Powiedziała:
Poczułam się wtedy jak przestępca. Ale zdałam sobie sprawę, że przecież nie zrobiliśmy nic złego.