Justyna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Justyna Hołubowicz wzięła udział w eksperymencie "Ślub od pierwszego wejrzenia 8", by znaleźć partnera i szczęście w miłości. Odcinki z tej serii mogliśmy oglądać jesienią 2022 roku. Do 30-latki, mieszkającej w Warszawie, eksperci dopasowali 28-letniego Przemka z Poznania. Widzowie zwrócili uwagę na to, że para już w czasie wesela złapała wspólny język, jednak niedługo później zaczęły pojawiać się pierwsze wątpliwości i nieporozumienia. Czasem było zabawnie, czasem niezręcznie. Choć wzajemnie starali się organizować niespodzianki, to ich efekt nie zawsze był pozytywny. Podobnie było z poważnymi rozmowami na temat dalszej przyszłości. Przed kamerami deklarowali, że wybór specjalistów był dobry i w pełni angażują się w eksperyment, a w finałowym odcinku poinformowali, że chcą pozostać w małżeństwie. Po kilku miesiącach życie zweryfikowało ich znajomość. Justyna Hołubowicz i Przemysław Wereszczyński postanowili się rozstać.
Justyna Hołubowicz znów zaskakuje!
Niedługo po zakończeniu eksperymentu okazało się, że u Justyny wiele się zmieniło. Jak sama poinformowała fanów - jest szczęśliwa, a na Instagramie zaczęła umieszczać ujęcia z tajemniczym mężczyzną. Czyżby to była miłość, o której zawsze marzyła? Tego 31-latka nie zdradza.
Ostatnio charyzmatyczna uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" znów zaskoczyła internautów. W czasie wyjazdu do Kenii opublikowała kadr z hotelowego łóżka. Zdjęcie opatrzyła niecodziennym wyznaniem:
Powiedziałam tak! - taki komentarz pojawił się na ujęciu z hotelowego łóżka, na którym widzimy dłoń z "żelkowym" pierścionkiem. Obok Justyny na łóżku można dostrzzec towarzysza jej podróży. Myślicie, że słodka biżuteria smakowała?
Justyna należy do grona osób, które dość rzadko udzielają się w mediach społecznościowych i pilnie strzegą swojej prywatności. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zamieszcza niewiele informacji czy zdjęć z codzienności. Ostatnio jednak - w związku z wyjazdem - zrobiła wyjątek i zdradziła kilka szczegółów. Przyznała, że decyzja o podróży była bardzo spontaniczna, a bilety kupiła 38 godzin przed wylotem. Okazuje się, że takie pomysły mają swoje minusy...
fot. www.instagram.com/justyna_wypieczone/