Odkupienie wcześniejszych win przez Wojciecha Szczęsnego
Przed pierwszym meczem Polaków na mistrzostwach świata wielu kibiców zastanawiało się, jaki błąd może popełnić Wojciech Szczęsny? W występach na wcześniejszych turniejach potrafił przecież dostać czerwoną kartkę, sprokurować rzut karny czy sprezentować bramkę rywalom. W Katarze jednak los w końcu okazał się dla niego szczęśliwy.
Bramkarz Juventusu Turyn emanował spokojem i był niesamowicie pewny w swoich interwencjach. Do tego stopnia, że obronił dwa rzuty karne, w tym jeden wykonywany przez Leo Messiego. Po fazie grupowej był uznawany za najlepszego goalkeepera na Mundialu.
Nowe oblicze Bartosza Bereszyńskiego
Grający z nie do końca wyleczoną kontuzją, na dodatek nie na swojej nominalnej pozycji. Nie brzmi to jak recepta na sukces. A jednak w przypadku Bartosza Bereszyńskiego wszelkie niedogodności nie miały większego wpływu na jego dobre występy.
Był to najpewniejszy polski obrońca. Dobrze się ustawiał, wygrywał większość pojedynków biegowych. Z powodu takiej, a nie innej taktyki, nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich atutów w ofensywie.
Swoimi występami na katarskich boiskach otworzył sobie drogę do nowego klubu. Głośno mówi się już o tym, że Bereszyńskim zainteresowana jest AS Roma. O tym czy tam trafi, przekonamy się jednak dopiero w nowym roku.
Jeśli tak się stanie, to jego grę będzie można śledzić podczas transmisji online na stronie jednego z legalnych, polskich bukmacherów. Dostępne będą one dla tych użytkowników, którzy podczas rejestracji wpiszą kod promocyjny Betclic. Oprócz streamów będzie tam można śledzić na bieżąco wyniki wszystkich najważniejszych lig w Europie. Dodatkowo każdy nowy gracz otrzyma też powitalny bonus Betclic.
Wieku nie oszukasz
Przed wylotem do Kataru Wojciech Szczęsny poinformował, że będą to ostatnie mistrzostwa świata w jego karierze. Patrząc na to, jaką zaprezentował formę, można trochę tego żałować. Inaczej sprawa wygląda z pozostałymi doświadczonymi zawodnikami.
Głównie mamy tu na myśli Kamila Glika i Grzegorza Krychowiaka. Na ich przykładzie najlepiej widać skutki upływającego czasu. Nie stanowią już o sile reprezentacji, tak jak to miało miejsce we wcześniejszych latach. Największy problem jest jednak taki, że w chwili obecnej nie ma za bardzo kto ich zastąpić.
Młodzi muszą się jeszcze wiele nauczyć
W Katarze zawiedli praktycznie wszyscy młodzi zawodnicy. Największym rozczarowaniem były występy: Nicoli Zalewskiego, Jakuba Kiwiora i Krystiana Bielika. Wiele osób widziało w nich pełnoprawnych reprezentantów, którzy będą nowymi liderami drużyny.
Jak pokazały ostatnie mecze, jeszcze nie są do takiej roli gotowi. Dysponują jednak dużym potencjałem. Cała sztuka, żeby selekcjoner potrafił do nich w odpowiedni sposób dotrzeć i dodać im pewności siebie.
Jak zmienić sukces w porażkę?
Początkowy sukces, jakim był awans do fazy pucharowej, na samym końcu okazał się osobistą porażką Czesława Michniewicza. Selekcjoner najpierw pokłócił się z dziennikarzami, następnie stracił poparcie wśród piłkarzy, a na samym końcu podpadł kibicom. Dlaczego tak się stało?
Michniewicz nie był w stanie zaakceptować faktu, że ludzie patrzą nie tylko na same wyniki, ale też na styl gry. A tego w przypadku “Biało-Czerwonych” nie było. Przeszkadzało to nie tylko fanom, ale też najważniejszym piłkarzom, takim jak: Lewandowski czy Zieliński. Czarę goryczy przelała “afera premiowa”, która wybuchła już po powrocie do kraju. Konsekwencją tego wszystkiego najprawdopodobniej będzie to, że kontrakt z selekcjonerem nie zostanie przedłużony.
Utracona pewność siebie
Robert Lewandowski w końcu zdobył upragnioną bramkę na mistrzostwach świata. Mógł dokonać tego już w pierwszym spotkaniu z Meksykiem, jednak przestrzelił wtedy rzut karny. Element, który do tej pory był przez niego wykonywany perfekcyjnie, teraz stał się jego przekleństwem.
W pamięci kibiców na długo zostanie końcówka meczu z Francją. Nasz kapitan ponownie zmarnował wtedy “jedenastkę”. Na szczęście Hugo Lloris za wcześnie opuścił linię bramkową i sędzia nakazał powtórkę. Ta została już przez “Lewego” wykorzystana, choć ponownie nie był to zbyt pewny strzał.
Czy w 2023 roku najlepszy polski zawodnik dalej będzie chciał strzelać karne? Wydaje nam się, że tak. Jednak musi trochę nad tym elementem popracować, aby wróciła do niego wcześniejsza pewność siebie.