Cała historia wydarzyła się w Międzyzdrojach, na wakacyjnym obozie. Jak wiadomo w takich sytuacjach dziewczyny zawsze wybierają sobie amantów, do których wzdychają i tak też było w tym przypadku. W Międzyzdrojach pojawił się on, nieprzeciętny przystojniak: „To był w ogóle mój typ na życie: kruczoczarne, proste włosy do pasa. Był piękny, śniady, miał indiańskie rysy i robił ogromne wrażenie na dziewczynach w ogóle”.
Ten niesamowicie atrakcyjny chłopak zwrócił oczywiście uwagę na Kasię i wspólnie wybrali się na wieczorny spacer. Na spacerze się nie skończyło i para spędziła razem całą noc – siedząc i rozmawiając do rana. Jak przyznała gwiazda, to był jej pierwszy wschód słońca o 4.00 nad ranem w Międzyzdrojach. Niestety czar prysnął, gdy następnego wieczora czarnowłosy amant umówił się z kolejną dziewczyną. To była dobra nauczka na przyszłość.
Jeżeli chcecie poznać więcej miłosnych sekretów gwiazd, słuchajcie rozmów Maćka Dowbora w RMF FM. Od poniedziałku do piątku, po godz. 13.00 będzie bardzo romantycznie!