„Rolnik szuka żony”, sezon 9, odcinek 1. Co się wydarzyło?
Nowy sezon programu: „Rolnik szuka żony” wzbudza sporo emocji. Wszystko za sprawą m.in. opóźnień w emisji – pierwszy odcinek 9. serii został pokazany z kilkutygodniowym „poślizgiem”, a już wiadomo, że widzów czeka kolejna przerwa w nadawaniu: drugi epizod TVP pokaże nie w niedzielę 25 września, a dopiero tydzień później: 2 października.
Wiele komentarzy pozostawianych przez fanów „Rolnika…” dotyczy również samych uczestników, a ściślej: ich wyborów. W pierwszym odcinku bohaterowie przed kamerami czytali listy wręczone im przez Martę Manowską. To pierwszy etap, w którym rolnicy i rolniczki wybierają te osoby, które najmocniej przykuły ich uwagę. Następnie jest czas pierwszych spotkań, a później uczestnicy zapraszają wybranych gości do gospodarstwa i tam podejmują ostateczne wybory. Głośnym echem na kontach „RszŻ” w mediach społecznościowych odbiło się zachowanie Tomasza R., który był żywo zainteresowany jednym z listów. Jego autorką była 23-latka: w momencie pisania odpowiedzi (zdjęcia do programu były kręcone wiosną i latem) była w ciąży…
Tomasz z „Rolnik szuka żony” i kandydatka w ciąży
Czytając wspomnianą odpowiedź, 41-letni rolnik nie krył zdziwienia, ale też chęci bliższego poznania Klaudii.
Na swój wiek jestem bardzo dojrzałą osobą. (...) W sierpniu urodzę córeczkę. Moje życie potoczyło się nie do końca tak, jak bym chciała. Nie udała mi się moja relacja z ojcem dziecka, ale myślę, że wszystko jest po coś i że to może z tobą się uda (…) - pisała.
Tomasz postanowił porozmawiać z Klaudią przez telefon, a podczas ich pogawędki, m.in. dopytywał o samopoczucie przyszłej mamy:
Czuję się ok, więc myślę, że nie byłoby problemu (wystąpić w programie w zaawansowanej ciąży – przyp. red).
Rolnik wyznał Marcie Manowskiej, że chciałby zobaczyć się z Klaudią:
Chciałbym się z nią spotkać, zobaczyć ją „na żywo” – porozmawiać i poznać bliżej.
Historia Tomasza i Klaudii wzbudziła zainteresowanie internautów, którzy wciąż komentują ją w sieci. Na oficjalnych kontach „RszŻ” rozgorzała gorąca dyskusja na temat decyzji podjętych przez uczestników.
Internauci komentują nowy odcinek programu „Rolnik szuka żony”
Podczas gdy jedni dosyć krytycznie odnosili się do takiego obrotu spraw, inni stawali w obronie Tomasza i Klaudii:
W ciąży to jeszcze kandydatki nie było. Może być ciekawie.
Bardzo zdesperowana dziewczyna, zamiast się zająć przygotowaniem do narodzin dziecka, to jej się na amory zebrało, sorry, ale nie rozumiem takiego zachowania i podejścia do życia…
Dziwna akcja. W sumie z obu stron nieco dziwnie.
Szczerze to przeraziła mnie postawa tej pani ciężarnej. Dziwne, że będąc w ciąży i w dodatku po jakichś przejściach znowu się angażuje w kolejny związek, zamiast przygotowywać się do porodu i opieki nad dzieckiem. Nikomu nie wychodzi na dobre kończenie jednego związku i od razu przeskok do kolejnego. Tak się człowiek niczego nie nauczy i nie ma szansy na spokojnie przemyśleć tego, co się wydarzyło i co spowodowało, że się nie udał związek.
To już dziewczyna w ciąży nie ma prawa do miłości i ułożenia sobie życia? Jeśli jej się nie ułożyło? Jak ludzie z góry przewidują, nie znając człowieka i jego charakteru (…).
Nie ważne ile ma się lat - ważne na ile się czuje i może być tak, że stworzą szczęśliwy związek. Nie ocenia się książki po okładce.
A wy, co sądzicie o historii Tomasza i Klaudii?