Kraj pogrążony w żałobie
W czwartek 8 września w godzinach popołudniowych zmarła królowa Elżbieta II. Odeszła w wieku 96 lat w zamku Balmoral w Szkocji. W czerwcu tego roku obchodziła 70-lecie swojego panowania. Była królową nie tylko Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, ale również 15 innych państw. O jej śmierci poinformował Pałac Buckingham.
Królowa zmarła spokojnie w Balmoral dziś po południu. Król i Królowa Konsorta pozostaną dziś wieczorem w Balmoral, a jutro wrócą do Londynu - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Następcą monarchini ma być jej najstarszy syn - Karol. Królową żegnają nie tylko obywatele, ale również politycy, sportowcy i artyści z całego świata. Wiele osób nazywało ją "babcią narodu".
Prawnuki pożegnały babcię
Śmierć królowej była nie tylko wielkim ciosem dla poddanych, ale również dla jej najbliższej rodziny. Ta tragedia sprawiła, że zwaśnione pokolenie Windsorów, znowu się do siebie zbliżyło. Mowa oczywiście o księciu Williamie i Harrym oraz o Kate Middleton i Meghan Markle. W sobotnie popołudnie cała czwórka postanowiła wybrać się na spacer przed zamkiem w Windsorze, gdzie podziwiali kwiaty przyniesione przez poddanych. Rozmawiali też z ludźmi. Księżna Kate zamieniła kilka zdań z grupką dzieci. Powiedziała im, jak jej syn zareagował na wieść o śmierci ukochanej prababci. Jak podaje "Daily Mail", rozmowie przysłuchiwała się Banita Ranow.
Kate powiedziała dzieciom o królowej, Louis stwierdził, że przynajmniej babcia jest teraz z pradziadkiem - zdradziła kobieta.
28-latka powiedziała też, że Kate jest bardzo dumna ze swojego syna, który wykazał się niebywałym zrozumieniem sytuacji jak na 4-latka. Nie wiadomo dokładnie jak zareagowało starsze rodzeństwo Louisa - książę George oraz księżniczka Charlotte.