Miał być "niezatapialny"
RMS Titanic był brytyjskim transatlantykiem typu Olimpic, należał do towarzystwa okrętowego White Star Line. Miał dwie siostrzane jednostki - "Olympic" oraz "Gigantic". Budowano go w latach 1909-1911. Był niezwykle luksusowym okrętem. Załoga liczyła prawie 900 osób, statek mógł pomieścić 2435 pasażerów. Długość Titanica wynosiła 268,99 m, a szerokość 29,41 m. Od strony technicznej był bardzo nowatorski. Opinia publiczna nadała mu przydomek "niezatapialny". Wizytówką przepychu Titanica była jego wielka klatka schodowa pierwszej klasy, którą wspaniale odzworował James Cameron w swoim filmie z 1997 roku. Klasa pierwsza oferowała luksusowe apartamenty, prywatne saloniki, sale do gier, salon, bibliotekę czy klub dyskusyjny. 10 kwietnia okręt wyruszył w swój dziewiczy rejs, któy miał przebiegać na trasie Southampton - Nowy Jork. Niestety, w nocy z 14 na 15 kwietnia statek zderzył się z górą lodową i zatonął. 704 osoby ocalały, 1504 zmarły. Katastrofa spowodowała nowelizację zasad bezpieczeństwa morskiego. Statek stał się ikonicznym elementem popkultury.
110 lat od katastrofy
Firma OceanGate Expeditions udostępniła ostatnio wyjątkowe nagranie. Wykonali je nurkowie, którzy podczas specjalnej ekspedycji dokładnie przyjrzeli się wrakowi Titanica. Ruiny statku leżą prawie 4 km pod powierzchnią północnego Atlantyku. Film nakręcono z pokładu batyskafu Titan, który jest wyposażony w nowoczesne kamery, rejestrujące obraz w wysokiej rozdzielczości. Nagranie o jakości 8K, czyli 7680 x 4320 pikseli, doskonale pokazuje każdy szczegół konstrukcji.
Badałem wrak przez dziesięciolecia i wykonałem kilka nurkowań i nie przypominam sobie, żebym widział jakikolwiek inny obraz pokazujący ten poziom szczegółowości. Na przykład nigdy nie widziałem nazwy producenta kotwic Noah Hingley & Sons Ltd. - powiedział Rory Golden, ekspert OceanGate Expeditions.
Wideo trwa około minuty. Zawiera wiele spektakularnych kadrów. Możemy zobaczyć m.in. niszczejący dziób statku, kotwicę portową czy pierwszą ładownię.
Ten niesamowity film pokazuje jeden z kotłów, który spadł na dno oceanu, gdy Titanic rozpadł się na dwie części. Warto zauważyć, że jest to ten sam pojedynczy kocioł, który po raz pierwszy zauważono, gdy w 1985 roku zidentyfikowano wrak Titanica - dodał Golden.
Co przyniesie przyszłość?
Jak podaje PAP, w najbliższych latach możemy się spodziewać kolejnych nagrań, bo badacze już mają zaplanowane kolejne eskploracje wraku. Muszą się spieszyć, bo niedługo statek może zniknąć. Zdaniem ekspertów z Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej konstrukcja statku prawdopodobnie zawali się w ciągu najbliższych 40 lat. To skutek oczywiście działania m.in. prądów morskich, słonej wody czy po prostu czasu. OceanGate Expeditions podkreśla, że nagrania wykonane w tak wysokiej rozdzielczości przydadzą się przyszłym pokoleniom badaczy, którzy za kilkadziesiąt lat nie będa mogli zobaczyć transatlantyku na własne oczy.