Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

23:10
Shania Twain That Don't Impress Me Much
23:14
ROSÉ / Bruno Mars APT.
23:17
Bajm Biała armia

Tragedia w Albanii. 7-latka zabita przez motorówkę

Tragiczne doniesienia płyną z Albanii, gdzie media donoszą o tragicznym wypadku. Kierowca motorówki uderzył w 7-letnią dziewczynkę z Wielkiej Brytanii, w wyniku czego zginęła. Wypadek miał też inne konsekwencje...

7-latka uderzona przez motorówkę. Nie żyje

We wtorek, 2 sierpnia w Albanii, dokładniej na plaży Potami w Himarze, 7-letnia Jonada Avdia kąpała się w morzu. Dziewczynka pochodziła z Wielkiej Brytanii, a do Albanii przyjechała z rodzicami na wakacje. W pewnym momencie w pobliżu pojawiła się motorówka, za sterem której siedział szef policji miasta Elseban, który w tamtym momencie był po służbie. Wykonywał on niebezpieczne manewry obok ludzi, a na pokładzie motorówki znajdowali się jego bliski. W pewnym momencie stracił on panowanie nad pojazdem i uderzył w 7-letnią Jonadę, która zginęła na miejscu.

Konsekwencje wypadku

"The Sun" zacytował wstrząsającą wypowiedź ojca Jonady, który powiedział:

To ja powinienem być umrzeć, a nie Jonada

Wypadek nie pozostał bez echa. Szef policji, który siedział za sterami motorówki został zatrzymany i oczekuje na proces. Z kolei osoba odpowiedzialna za zapobieganie wypadkom w strefie przybrzeżnej została zwolniona. Taki sam los czekał 15 funkcjonariuszy, którzy zostali zwolnieni przez dyrektora generalnego policji:

Nie będę tolerował żadnego funkcjonariusza policji, który nie realizuje uczciwie obowiązków w interesie ochrony życia obywateli – powiedział

Ponadto doszło do obywatelskiego protestu w stolicy Albanii, Tiranie. Ludzie domagali się dymisji jednego z ministrów i prokuratora generalnego policji. Przyczyną tak ostrej reakcji był fakt, że ten wypadek był już trzecim z udziałem motorówki w ostatnim czasie. Zdaniem protestujących władze nie dbają należycie o bezpieczeństwo wypoczywających.

Spadł z 40-metrowego dźwigu. Nie żyje
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 2 sierpnia we Wrocławiu. Mężczyzna wspiął się na znajdujący się na terenie budowy dźwig i spadł. Upadek z 40 metrów okazał się śmiertelny.

Tajemnicza śmierć 2-latka po powrocie z placu zabaw. "Powoli zaczął gasnąć"
2-latek zaczął słabnąć po powrocie z placu zabaw. Chłopczyk zmarł kilka godzin później w szpitalu. Przyczyny tajemniczej śmierci dziecka wyjaśnia teraz prokuratura.

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane