"Stranger Things 4". Część druga już na Netflixie!
To wielki dzień dla fanów jednego z najpopularniejszych seriali Netflixa, czyli "Stranger Things". Netflix udostępnił właśnie dwa finałowe odcinki czwartego sezonu. Na widzów czekają łącznie cztery godziny emocji, ponieważ pierwszy z premierowych epizodów trwa półtorej godziny, a drugi – dwie i pół godziny. Co czeka nas w odcinkach kończących "Stranger Things 4"? W ostatnio udostępnionym zwiastunie zobaczyliśmy, że w końcu dojdzie do starcia pomiędzy Hawkins a Drugą Stroną.
"Stranger Things 4". Co wydarzyło się w pierwszej części sezonu?
W pierwszej części czwartego sezonu "Stranger Things" wydarzyło się naprawdę dużo! Mieszkańcy Hawkins wpadli w histerię, gdy w niewyjaśnionych okolicznościach zaczęli ginąć nastolatkowie. Głównym bohaterom szybko udało się ustalić, że stoi za tym Vecna – czarnoksiężnik, który działa z Drugiej Strony. W tym samym czasie Hopper próbuje wydostać się z rosyjskiego łagru, a Jedenastka zmaga się ze swoją przeszłością i pracuje nad przywróceniem utraconych mocy. Pod koniec pierwszej części czwartego sezonu Steve, Nancy, Robin i Eddie lądują po Drugiej Stronie, a Nastka poznaje prawdziwą tożsamość Vecny. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce pomiędzy Hawkins a Drugą Stroną wywiąże się regularna wojna.
"Stranger Things". Czy powstanie piąty sezon?
Zapewne wielu fanów "Stranger Things" po obejrzeniu finału czwartego sezonu będzie szukać informacji na temat kontynuacji. Dla widzów popularnej produkcji mamy na szczęście dobre wieści. Niedawno odpowiedzialni za serial bracia Dufferowie przyznali, że piąta odsłona "Stranger Things" powstanie, ale z pewnością będzie to koniec historii nastolatków z Hawkins.
Od zawsze wiedzieliśmy, że czwarty sezon będzie przedostatnim, a zakończenie serialu będzie bezpośrednio związane z piątym sezonem. Podczas sześciomiesięcznej przerwy związanej z pandemią opisaliśmy piąty sezon i przekazaliśmy go Netflixowi. Wszyscy tam byli obecni, również ci, którym przedstawialiśmy serial po raz pierwszy w 2015 roku. Wtedy byliśmy sobie obcy, a dziś jesteśmy przyjaciółmi [...]. Chociaż trudno uwierzyć, że zbliżamy się do końca, to czujemy się niesamowicie szczęśliwi – powiedzieli Matt i Ross Dufferowie, w rozmowie z portalem Variety.