„Sanatorium miłości 4” – bohaterowie
„Sanatorium miłości” to program cieszący się ogromną popularnością – niedawno zakończyła się emisja 4. sezonu! Wyjątkowy turnus obfitował w wiele emocji z zaręczynami na czele: Piotr oświadczył się Annie i został przyjęty. Już wiadomo, że związek ten należy już do przeszłości, za to pierścionek zaręczynowy – już po nagraniach do „SM” – pojawił się na palcu Natalii: wybranki Marka. Czy to jedyna para, która „przetrwała”? Przypomnijmy – w programie prowadzonym przez Martę Manowską nić porozumienia nawiązali również Piotr Hubert Langfort oraz Mariola Baruk. Chociaż wszyscy wokół od razu mówili, że jest między nimi „chemia”, oni ostrożnie podchodzili do łączącej ich relacji.
Skoczyłam na „głęboką wodę” bez pontonu i teraz muszę się nauczyć dobrze pływać, żeby dopłynąć do brzegu – mówiła metaforycznie mieszkanka New Jersey.
Myśmy się bardzo zaprzyjaźnili – dodał z kolei Piotr.
Teraz wiadomo, że kuracjusze są w stałym kontakcie – czy Mariolę i Piotra połączyło „Coś więcej”? O relację Piotra z koleżanką z turnusu zapytał dziennikarz „Pytania na Śniadanie” – Mateusz Szymkowiak, który odwiedził z kamerą jego posiadłość.
Piotr Hubert z „Sanatorium miłości” o znajomości z Mariolą
Podczas rozmowy Piotr Hubert zdradził, jak teraz wygląda sytuacja między nim a Mariolą:
Rozumiemy się bardzo dobrze. Dzieli nas ogromna odległość. To jest przyjaźń. Bardzo duża przyjaźń, no ale z tego względu, że ja mieszkam w Polsce, a ona w Stanach i oboje mamy głęboko zapuszczone korzenie, to, no, jest problem. Mamy kontakt właściwie codziennie rozmawiamy. Zdarza się nam pokłócić (…). Mariola przyjedzie do Polski – do mnie też!
Na jego słowa w mig zareagowali internauci, którzy pisali w komentarzach:
Piotrze pięknie wyglądasz. Masz rozświetloną twarz. Trzymam kciuki, aby przyjaźń z Mariolą również rozświetliła Twoje serce.
Panie Hubercie, taką piękną parę tworzycie z Lucy. Trzymam kciuki, żeby Wam się udało.Odległość jest do pokonania (...), łapcie szczęście pomimo wszystko.
Piotr i Mariola są wspaniali, życzę im powodzenia.
Oglądaliście minioną edycję „Sanatorium miłości”?