Złe paliwo zatankowane do baku – to może zdarzyć się każdemu!
Wbrew pozorom wlanie złego paliwa do baku nie jest rzadko spotykaną sytuacją. Taka pomyłka może zdarzyć się każdemu z nas. Niewiele osób wie jednak, jak zareagować w takiej sytuacji. Przede wszystkim należy zachować spokój i podjąć odpowiednie kroki, aby uchronić nasze auto przed kolejnymi uszkodzeniami. Co zrobić, gdy na stacji benzynowej zatankujemy np. diesel zamiast benzyny?
Złe paliwo zatankowane do baku – co zrobić?
Jeśli nalejemy złe paliwo do baku, absolutnie nie wolno uruchamiać silnika. Dzięki temu unikniemy kosztownej usterki układu wtryskowego, a tym samym nie narazimy się na dodatkowe koszty. W takiej sytuacji powinniśmy poinformować obsługę stacji o problemach z pojazdem. Kolejnym krokiem będzie wezwanie pomocy drogowej, która odholuje samochód do mechanika. Specjalista pomoże pozbyć się złego paliwa z naszego auta, a tym samym uchroni je przed dalszymi szkodami.
Złe paliwo zatankowane do baku – czego absolutnie nie wolno robić?
Jak wcześniej wspomnieliśmy, w takiej sytuacji nie powinniśmy uruchamiać silnika, nawet po to, by dojechać do mechanika. Złym pomysłem jest także próba samodzielnego pozbycia się złego paliwa z baku, np. przez odsysanie. Kilka lat temu głośno było o 19-latku, który wybrał zły pistolet na stacji benzynowej w Lublinie i próbował samodzielnie usunąć benzynę z baku diesla. Wykorzystał do tego odkurzacz znajdujący się na wyposażeniu stacji, który wybuchł, gdy trafiła do niego ciecz. Straty oszacowano wtedy na 16 tys. zł.
19-letni kierowca przyjechał na stację samochodem marki mercedes, z silnikiem diesla, aby zatankować paliwo. Przez pomyłkę nalał do baku benzynę, zamiast oleju napędowego. Gdy zorientował się, że popełnił błąd, usiłował wypompować benzynę z baku przy pomocy odkurzacza, znajdującego się na wyposażeniu stacji paliw. Doszło do wybuchu. Zniszczony został odkurzacz o wartości około 16 tys. zł. Mężczyźnie nic się nie stało – podawał wtedy portal RMF24.pl.
Jeśli zatankujemy złe paliwo do auta, pamiętajmy o tym, żeby: nie włączać silnika, ani nie próbować samodzielnie usnąć go z baku. Właściwym rozwiązaniem będzie wezwanie profesjonalnej pomocy.