Kilka miesięcy temu celebrytka zamknęła swoją markę kosmetyków KKW Beauty. Tłumaczyła wówczas, że chce zmienić swoje formuły na lepsze. Fani jednak spekulują, że powodem było jej rozstanie z byłym mężem - Kanye Westem. Ostatnio Kimmy ogłosiła, że wypuszcza na rynek całkiem nową markę SKKN by Kim.
Pielęgnacja i troska o środowisko
KKW Beauty obejmowała tzw."kolorówkę". SKKN idzie w inną stronę! Tym razem seria kosmetyków ma się skupiać głównie na pielęgnacji i szeroko pojętym "skin care". Linia ma być odbiciem codziennej urodowej rutyny gwiazdy. Opakowania produktów będą przyjazne dla środowiska, a klienci zyskają możliwość ich wielokrotnego napełnienia.
Przez lata miałam ogromny przywilej uczenia się o skórze i jej pielęgnacji od najlepszych dermatologów i estetyków na świecie, a każda butelka z mojej nowej linii jest wypełniona wiedzą, którą zgromadziłam po drodze - mówi Kim.
Współpraca z polskim akcentem
W wywiadzie do "New York Times" gwiazda Instagrama powiedziała, że marka zostanie wprowadzona do sklepów stacjonarnych na całym świecie. Zdradziła też, że przy omawianiu formuł współpracowała ze słynną kosmetyczką gwiazd - Joanną Czech, która ma ponad 35 lat doświadczenia.
Wygórowana cena?
Linia ofeuje aż 9 produktów. W składzie znajdziemy m.in.masło shea, witaminę C, kwas hialuronowy, glikolowy oraz mlekowy. Kim twierdzi, że wszystkie kosmetyki są niezbędne do osiągnięcia prawdziwego efektu. Jaka w takim razie będzie cena za piękno?
Kosmetyki zostaną wypuszczone na rynek 21 czerwca tego roku. Cena za cały komplet ma wynosić aż 690 dolarów! W przeliczeniu jest to suma około 3 tysięcy złotych! Kardashianka twierdzi, że jej produkty pomogą czuć się pewnie we własnej skórze. Ale czy waszym zdaniem koszty powinny wynosić aż tyle?