Martyna Wojciechowska - prywatnie i zawodowo
Martyna Wojciechowska, podróżniczka, prezenterka telewizyjna, autorka książek: „Przesunąć horyzont”, „Misja Everest”, „Australia. Kobieta na krańcu świata”, inspiruje, uświadamia, porusza ważne społecznie tematy. 47-latka aktywnie działa także w sieci. Jej instagramowy profil przyciąga już 2,1 mln użytkowników. To właśnie za pośrednictwem mediów społecznościowych dziennikarka utrzymuje stały kontakt z fanami i dzieli się z nimi swoją codziennością. W jej wirtualnej galerii zdjęć internauci mają okazję zobaczyć kadry, prezentujące kulisy jej życia prywatnego oraz poznać szczegóły zawodowych projektów. Nie brakuje także poruszających wpisów, apeli oraz tzw. repostów innych twórców.
Na udostępnianych kadrach od czasu do czasu Wojciechowskiej towarzyszą również bliscy. Podróżniczka wychowuje 14-letnią córkę Marysię.
Jest najcudowniejszą istotą na świecie, moim ulubionym Człowiekiem - jak mawiam niemal każdego dnia. […] Jest urodzoną artystką, tworzy rysunki, grafiki, muzykę. Czyta tak dużo, że muszę Ją odganiać nocami od książek. Ale też ma talent do wszystkich możliwych sportów i dzielnie mi towarzyszy we wspinaczce, nurkowaniu, jeździe na nartach. Choć w sumie coraz częściej ja towarzyszę Jej. I czasem ledwo nadążam – pisała swego czasu prezenterka.
Wojciechowska adoptowała Kabulę i Tatu, pochodzące z Tanzanii. W rozmowie z magazynem "Viva!" w 2019 roku przyznała także, że „dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Misji Afrykańskich i dzięki ich wsparciu finansowemu, zaopiekowaliśmy się wspólnie kolejną dziewczynką, która dołączyła do Kabuli i do Tatu”. Prezenterka niesie pomoc innym. Bezwarunkowej miłości nauczyła się od swojej mamy.
"Dzisiaj DZIEŃ MATKI, a ja składam życzenia podwójnie!"
Jeszcze kilka dni temu zapozowała razem ze swoją mamą Joasią. Wspólnie świętowały urodziny „kochanej Mamy i najwspanialszej Kobiety na świecie”. Z uśmiechem na twarzy, z bukietem kwiatów cieszyły się wspólną rodzinną chwilą.
Stworzyła wyjątkowy dom, w którym nauczyłam się, czym jest bezwarunkowa miłość i akceptacja. Zawsze mi kibicowała, pozwalała latać wysoko i wierzyć, że jeśli czegoś naprawdę bardzo mocno chcę, to będę mogła to osiągnąć. Nie była fanką wszystkich moich pomysłów, ale nigdy nie podcinała mi skrzydeł, pozwalała samodzielnie podejmować decyzje i zawsze mogłam liczyć na Jej wsparcie – podkreśla Martyna Wojciechowska.
Z okazji wyjątkowego święta, które przypada na 26 maja, podróżniczka ponownie udostępniła zdjęcie u boku wyjątkowych kobiet.
MAM DWIE MAMY. Dzisiaj DZIEŃ MATKI, a ja składam życzenia podwójnie! Moja ukochana mama JOASIA i moja podróżnicza mama, ELŻBIETA DZIKOWSKA mają swoje święto!!! Pozornie różni je właściwie wszystko: moja mama kocha dom i zajmowanie się rodziną. Nie znam drugiej tak troskliwej i ciepłej osoby. Elżbieta od zawsze kochała podróże i przygody, wciąż nie przestaje stawiać pytań i poszukiwać tego, co za horyzontem – czytamy w opisie.
Dziennikarka podkreśla jednak, że "łączy je to, co najważniejsze". Wskazuje, że są to wspierające, pozwalające rozwinąć skrzydła "Przewodniczki, Przyjaciółki i niesłabnące Inspiracje!".
Przesyłamy najlepsze życzenia dla wszystkich mam!
