Agnieszka Włodarczyk miała wypadek w domu
Agnieszka Włodarczyk podzieliła się na Instagramie wstrząsającą relacją. Okazuje się, że aktorka miała wypadek w swoim domu. Jak czytamy we wpisie, w nocy z niedzieli na poniedziałek wstała, aby nakarmić swojego synka. W pewnym momencie, gdy poszła do łazienki, doszło do groźnej sytuacji. Nic nie zwiastowało, że może stać się coś złego.
Poszłam do toalety i nagle zabolał mnie brzuch do tego stopnia, że zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłam przytomność. Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie, a serce waliło jak porąbane – relacjonuje 41-latka.
Po ocknięciu się Włodarczyk natychmiast zawołała swojego partnera. Robert Karaś, mimo mocnego przerażenia, zachował zimną krew i pomógł swojej partnerce.
Pewnie był ostro przerażony, ale nie dał tego po sobie poznać, żebym nie wpadła w panikę "…nic się nie stało, to się zdarza" - powiedział, patrząc na moją zakrwawioną twarz. "Chyba masz złamany nos, ale nie przejmuj się tym, wszystko będzie dobrze" – opowiada.
Agnieszka Włodarczyk ma złamany nos
Słowa Roberta Karasia znalazły swoje potwierdzenie po przyjeździe karetki. Aktorka ze złamanym nosem została zabrana do szpitala, gdzie najprawdopodobniej spędziła dłuższą część nocy. Teraz zaapelowała do wszystkich, aby uważali na siebie, bo "życie jest nieprzewidywalne". We wpisie nie kryje jednak, że była mocno przerażona.
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nigdy nie straciłam przytomności. Jak sobie pomyślę, że mogłam uderzyć głową o róg kabiny prysznicowej, to mam ciarki na plecach. Mogło mnie tu nie być… – dodaje.
Pod wpisem gwiazdy pojawiło się mnóstwo słów wsparcia i życzeń powrotu do zdrowia. Swoje komentarze zostawili m.in. Joanna Koroniewska, Paulina Krupińska, Marta Manowska, Joanna Jabłczyńska czy Małgorzata Rozenek-Majdan. My także przyłączamy się do tych słów i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!