Poplista

1
Sylwia Grzeszczak Latawce
2
ATB, Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
3
Carla Fernandes Więcej

Co było grane?

12:50
ATB / Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
12:52
Velvet Chemistry
13:00
FAKTY RMF FM

Huggy Wuggy przytula, by zabijać. Przedszkola alarmują, rodzice są podzieleni

Popularna wśród dzieci maskotka Huggy Wuggy mocno podzieliła rodziców. Jedni twierdzą, że powinna natychmiast zniknąć z przedszkoli, a drudzy nie widzą w niej niczego złego. Czy zabawka, która przytula, by zabijać, na pewno powinna trafiać do rąk najmłodszych? A może problem leży w czymś zupełnie innym? W internetowym Radiu RMF24 porozmawialiśmy na ten temat z Dominiką Urbańską-Galanciak, ekspertką w zakresie badań nad grami komputerowymi. Treść rozmowy znajdziecie poniżej.
fot. Shutterstock

Groźna maskotka w polskich przedszkolach! Wychowawcy alarmują

Psycholodzy i wychowawcy z wielu polskich przedszkoli biją na alarm. Nauczyciele dostrzegli, że dzieci zaczęły przynosić do placówek maskotkę Huggy Wuggy. Choć pluszowy potwór pozornie nie jest groźny, to kryje za sobą mroczną historię, która absolutnie nie jest zaadresowana do dzieci. Huggy Wuggy pochodzi z gry komputerowej "Poppy Playtime", w której wcielamy się w byłego pracownika fabryki zabawek. Gracz błądzi po korytarzach firmy, a po piętach depczą mu mordercze pluszaki. Jednym z nich jest właśnie Huggy Wuggy, który "przytula, by zabijać". Co więcej, zęby zabawki symbolizują krew jej ofiar.

Rodzice podzielili się w kwestii morderczej maskotki

O ile sama pluszowa maskotka nie niesie za sobą jakiegoś realnego zagrożenia, to inaczej jest w sytuacji, gdy dzieci spróbują zagrać w tę grę. Warto podkreślić, że gra "Poppy Playtime" nie jest dla najmłodszych, a według różnych źródeł mogą w nią grać osoby powyżej 16. roku życia. Niemniej, zabawka podzieliła internautów. Jedni uważają, że Huggy Wuggy powinien natychmiast zniknąć z przedszkoli, zaś drudzy twierdzą, że nie widzą w nim żadnego problemu, bo przecież dzieci – tak czy siak – bawią się np. w strzelanie na podwórku.



Huggy Wuggy. Czy rodzice powinni uważać na tę zabawkę?

Gościem internetowego Radia RMF24 była dr Dominika Urbańska-Galanciak, dyrektorka Stowarzyszenia Producentów i Dystrybutorów Oprogramowania Rozrywkowego oraz członek rady programowej Polskiego Towarzystwa Badania Gier. Eksperta z branży nie ma wątpliwości, że istnieją gry komputerowe, które nie są odpowiednie dla najmłodszych graczy.

Bardzo się cieszę, że są ostrzeżenia i że rodzice zwracają uwagę na to, że to jednak nie jest gra dla dzieci [...]. Na grach znajdują się oznaczenia, na które rodzice z całą pewnością powinni zwracać uwagę. Pamiętajmy, że dzieci bardzo dużo czasu spędzają w tej chwili w wirtualnych światach i gry towarzyszą im przez wiele godzin dziennie. Dlatego czasami trzeba podchodzić do tej elektronicznej rozrywki w sposób niezwykle odpowiedzialny i ostrożny. Trzeba wiedzieć, co tak naprawdę dzieje się w tym świecie elektronicznej rozrywki – tłumaczy Dominika Urbańska-Galanciak.

Jeśli dana gra ma oznaczenie PEGI 12 czy PEGI 16, to znaczy, że ona jest rekomendowana dla takiego wieku odbiorcy. Gdy dajemy dziecku grać w taką grę, to trochę jakbyśmy pozwolili mu obejrzeć "Pulp Fiction" – dodaje.

Urbańska-Galanciak: "Należy zachować zdrowy rozsądek"

Druga strona tego pluszowego konfliktu twierdzi, że nie ma nic złego w tym, że dzieci mają kontakt z zabawką Huggy Wuggy. W końcu poprzednie pokolenia miały w dzieciństwie choćby słynną Bukę z "Muminków". Urbańska-Galanciak twierdzi, że najmłodsi nie zawsze widzą cukierkowy i przesłodzony obraz rzeczywistości. W ich życiu zawsze pojawia się jakiś antagonista, np. w kreskówce, grze czy filmie.

To są argumenty, które bardzo często słyszymy. Należy zachować jednak zdrowy rozsądek. Po pierwsze, są różne dzieci o różnych stopniu wrażliwości. Po drugie, pamiętajmy, że zawsze taka postać antagonisty gdzieś się pojawia. To nie jest tak, że my możemy dzieciom serwować tylko treści, które są słodkie i kolorowe. W tym miejscu mogę przytoczyć choćby Sida z "Toy Story", który niszczył zabawki i tworzył z nich przerażające kreatury. Aczkolwiek przypominam, że jeśli gra jest klasyfikowana jako PEGI 12 czy PEGI 16, to nie pozwólmy na to, aby młodsze dzieci miały do niej dostęp. Po prostu nie zawierają one treści odpowiednich dla nich – wyjaśnia ekspertka.

Kupujesz grę dziecku? Sprawdź oznaczenie PEGI!

Dominika Urbańska-Galanciak dodała, że dziś trudno kontrolować zakup gier przez dzieci. Głównie ze względu na to, że obecnie kupujemy je w wersjach cyfrowych, a nie pudełkowych, jak to miało miejsce jeszcze kilka lat temu. Warto jednak pamiętać, że każda gra komputerowa sprzedawana w Polsce musi posiadać oznaczenie PEGI, które zawiera informacje o dozwolonym wieku oraz niebezpiecznych treściach, które znajdują się w danym tytule. Na specjalnej stronie możesz wpisać nazwę gry i sprawdzić, czy jest ona bezpieczna dla Twojego dziecka. Ponadto sklepy z aplikacjami na smartfony również zawierają odpowiednie oznaczenia, które mogą pomóc rodzicowi przy podejmowaniu decyzji o zakupie.

 

Internetowa stacja informacyjno-muzyczna tworzona przez zespół Faktów i prezenterów RMF FM. Rzeczowo i konkretnie, o tym, co najważniejsze! Informujemy i komentujemy na bieżąco!

Do tego codzienne rozmowy publicystyczne: 7 pytań o 7:07, Poranna rozmowa Roberta Mazurka (o 8:02), Rozmowa w samo południe (12:02), Popołudniowa rozmowa (18:02) w rozszerzonej formie.

KLIKNIJ TUTAJ I POSŁUCHAJ JUŻ TERAZ!

 

Twoje dziecko posiada tę zabawkę? Przedszkola ostrzegają!
Coraz więcej najmłodszych dzieci bawi się pewną maskotką. Stwór jest tak naprawdę postacią z gry z gatunku horror. Zabawa nim jest symulacją zabijania, tym bardziej dorośli powinni zwracać uwagę na zabawki swoich dzieci!

Źródło: Radio RMF24

Polecamy