Przygoda z 7. edycją programu „MasterChef Junior” dobiega końca
Czas na wielki finał kulinarnego show. Uczestnicy mieli okazję gotować dla wyjątkowych gości, uczyć się od prawdziwych mistrzów, rozwijać swoje pasje oraz umiejętności. O statuetkę i główne nagrody: 15 tys. złotych za pierwsze miejsce, 10 tys. złotych za drugie miejsca, udział w warsztatach kulinarnych, 30 tys. zł na rozwijanie kulinarnych pasji powalczą: Ewa Ziemiańska, Hela Kłobucka oraz Wiktoria Chmielewska. W kuchni MasterChefa pojawiło się także 17. młodych kucharzy, których zmagania widzowie mieli okazję śledzić już wcześniej.
Czas na wspólne, drużynowe gotowanie oraz dobrą zabawę. Tej, jak zapewnia Anna Starmach, z pewnością nie zabraknie. Tomasz Jakubiak przyznaje, że występ w programie okazał się być dla niego wspaniałą przygodą.
I dla was, i dla mnie był to pierwszy raz w „MasterChef Junior”. Nie wiem jak wy, ale ja tutaj się poczułem świetnie – tłumaczy.
Na planie przywitaliśmy nie tylko jurorów i byłych uczestników oraz uczestniczki… Finaliści 10. edycji MasterChefa: Mariusz Kisiel, Renia Semeniuk, Ela Błaszyńska i Maciek Regulski ocenią przygotowane przez juniorów dania. Zielonym przewodzić będzie Michel Moran, czerwonym – Anna Starmach, niebieskim – Tomasz Jakubiak. Wspólne gotowanie to wielka frajda i istne szaleństwo. Krzyki, śmiechy, wyścigi do spiżarni, podkradanie składników i ogromne poczucie humoru – wielki finał kulinarnych wyzwań czas zacząć. Pierwszą drużynową konkurencję wygrywają… wszyscy. Mamy REMIS.
Nie sztuką jest wygrać, sztuką jest gotować z Michelem – słyszymy w odcinku.
Hela, Wika oraz Ewa powalczą o nagrody, wyjątkowy tytuł i statuetkę
Zza wielkich drzwi kolejno wyłaniają się trzy niezwykle utalentowane finalistki. Ogromne wzruszenie i jeszcze większe emocje towarzyszą nie tylko uczestniczkom, ale także jurorom.
Ja po prostu nie dowierzam, że ja tu jestem w tym kitlu i ten wielki baner na ścianie z moją podobizną… - mówi Hela.
Mam ten kitel, to powoli, powoli dociera, że jestem w finale i że to prawda – zaznacza Ewa.
No, nie każdy może mieć taki kitel z logiem MasterChefa i jest tutaj moje imię – dodaje Wika.
Wika, Hela oraz Ewa przygotują menu złożone z czterech dań: przekąski, dania rybnego lub wegetariańskiego, dania mięsnego i deseru. Na skomponowanie wszystkich talerzy juniorki mają łącznie 150 minut. „3, 2, 1…START”.
Ewa Ziemiańska planuje przygotować zawiniętą w boczek śliwkę z serem feta, makaron z cukinii, łososia, sos grzybowy, stek z frytkami z batata i z sosem berneńskim, a także crème caramel. W menu Heli Kłobuckiej znajdą się: tuńczyk, łosoś w sosie teriyaki z purée ziemniaczanym, jeleń w sosie czekoladowym, tapioka z bananami z curry oraz lodami. Wysoko mierzy również Wika, która planuje zachować we wszystkim harmonię: tatar z krewetki, pyzy z wędzonym węgorzem, kaczka, suflet mają podbić kubki smakowe Anny Starmach, Michela Morana oraz Tomasza Jakubiaka.
Walka z czasem, wyśmienite dania, delikatny stres i ostateczny werdykt.
Zwyciężczynią 7. edycji programu „MasterChef Junior” zostaje...
Helena Kłobucka.