Beata Kozidrak usłyszała wyrok. Prokuratura: "Kara jest rażąco łagodna"
Jak podaje PAP, w środę, w dniu swoich 62. urodzin, piosenkarka Beata Kozidrak usłyszała wyrok za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Warszawski sąd rejonowy uznał artystkę za winną popełnienia zarzucanego jej czynu. Wokalistka zespołu Bajm ma zapłacić 50 tys. zł grzywny (200 stawek dziennych w wysokości 250 zł) oraz 20 tys. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Przez 5 lat nie będzie mogła również prowadzić pojazdów. Nie zdecydowano o zastosowaniu kary w postaci ograniczenia wolności. Jak informuje PAP, wyrok nie jest prawomocny, a prokuratura zamierza odwołać się od decyzji sądu.
W ocenie prokuratury orzeczona przez sąd rejonowy dla Mokotowa kara jest rażąco łagodna, a jako taka nie spełni stawianych jej celów – przekazała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Aleksandra Skrzyniarz.
Beata Kozidrak prowadziła samochód pod wpływem alkoholu
Do zdarzenia z udziałem artystki doszło wieczorem, 1 września 2021 roku. Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję na warszawskich ulicach. Według nieoficjalnych relacji świadków wokalistka "jechała zygzakiem". Badanie alkomatem wykazało, że piosenkarka miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy, a dzień później Kozidrak usłyszała zarzuty. Wokalistka przyznała się do winy, ale odmówiła składania wyjaśnień. Kilka godzin później opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym przeprosiła swoich fanów:
Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że Was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa. Beata – napisała.
Beata Kozidrak odwołała się od wyroku
29 października 2021 roku zapadł pierwszy wyrok w sprawie Beaty Kozidrak. Piosenkarkę skazano wtedy na sześć miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięczne. Sąd zakazał też artystce prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych przez 5 lat oraz zobowiązał ją do zapłacenia 10 tys. zł na rzecz funduszu postpenitencjarnego. Zarówno prokuratura, jak i piosenkarka, odwołali się od wyroku.
Źródło: RMF FM/PAP