26-letni aktor, który ogólnoświatową sławę zdobył wcielając się w postać młodego czarodzieja, udzielił wywiadu, w którym dał nadzieję wszystkim fanom sagi „Harry Potter” na swój powrót w tytułowej roli. W rozmowie na antenie Radio Times Daniel Radcliffe mówił: „Wszystko zależy od scenariusza”
Choć od premiery ostatniego filmu o Harrym Potterze minęło już pięć lat, Radcliffe nadal wydaje się mieć sentyment do odgrywania czarodziejów – ostatnim filmem, w którym wystąpił, jest „Iluzja 2” w reżyserii Jona M. Chu, która na ekrany polskich kin wejdzie już 8 lipca. W filmie brytyjski aktor wciela się w jednego z czterech magików.
„Okoliczności musiałyby być wyjątkowe” – kontynuował aktor zapytany o wcielenie się w dorosłego Harry’ego Pottera, dodając: „Jestem jednak pewien, że Harrison Ford mówił to samo o ponownym zagraniu Hana Solo – i spójrzcie, co z tego wynikło!”.
Jedną z ostatnich ról, w jakie wcielił się Radcliffe, była niezwykle ciekawa i enigmatyczna postać pierdzących zwłok w niszowym filmie „Swiss Man Army”, za reżyserię którego Dan Kwan i Daniel Scheinert otrzymali nagrodę na festiwalu Sundance. 26-letni Brytyjczyk póki co chce skupić na innych projektach, dodaje jednak:
„Póki co mówię nie, ale w przyszłości nie będę miał nic przeciwko.”