Wjechał wprost pod opadający szlaban
Mężczyzna kierujący pojazdem marki Iveco wjechał w piątkowy poranek na przejazd kolejowy tuż pod zamykający się szlaban. Przejechał obok ostrzegających świateł i zatrzymał się na torach. Na nagraniu widać, że w ostatniej chwili zaczął się wycofywać... na szczęście tym razem nie doszło do tragedii.
Kierowca iveco zlekceważył znak świetlny na strzeżonym przejeździe kolejowym w Zabrniu w gminie Grębów, wjechał za szlaban i o mało nie doprowadził do zderzenia z pociągiem. 30-latek stracił prawo jazdy. Grozi mu również wysoka grzywna https://t.co/6WbB5pAK15 pic.twitter.com/QqbR7DseE3
— Podkarpacka Policja (@Rz_Policja) April 23, 2022
O zaistniałej sytuacji policjantów poinformował pracownik Polskich Linii Kolejowych, który jechał pociągiem pośpiesznym Intercity relacji Przemyśl - Warszawa. Maszynista, widząc zaistniałą sytuację, gwałtownie zahamował i zatrzymał pociąg.
Funkcjonariusze przejrzeli zapis z monitoringu i na jego podstawie ustalili kierującego. 30-letni mieszkaniec województwa małopolskiego tłumaczył, że zagapił się i pomimo sygnału świetlnego i zamykających się rogatek, wjechał na przejazd kolejowy.
Surowe konsekwencje "zagapienia się"
Mężczyzna za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym stracił prawo jazdy. Policjanci skierują wniosek do sądu o jego ukaranie. Sprawcy wykroczenia grozi wysoka grzywna. Policja przypomina, że droga hamowania pociągu to kilkaset metrów, a jego szerokość nie jest równa szerokości torów. Zbliżając się do przejazdu zachowajmy zasadę ograniczonego zaufania, ponieważ rogatki lub sygnalizacja mogą zostać uszkodzone.