Stan epidemii w Polsce
Minister zdrowia Adam Niedzielski w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24 odniósł do kwestii związanych z COVID-19. Szef resortu odpowiedział m.in. na pytania dotyczące paszportów covidowych oraz obowiązującego od wiosny 2020 roku w stanu epidemii w Polsce. Obecnie prowadzone są analizy prawne mające na celu jego zmianę na stan zagrożenia epidemicznego.
Na pewno decyzję na ten temat będziemy podejmowali w kwietniu, bo w tej chwili prowadzimy analizy prawne, jakiego typu regulacje są związane ze stanem epidemii – podkreśla Niedzielski.
Jednocześnie dodaje, że: „To nie jest koniec COVID-u, on nam będzie cały czas towarzyszył. Musimy z pewnym niepokojem patrzeć na wrzesień, czy pojawi się zagadnienie sezonowości. To nie jest tak, że COVID-19 znika z naszej przestrzeni. Po prostu lepiej potrafimy się nim zająć”. Minister zdrowia zaznacza, że „możemy się czuć o wiele bardziej komfortowo, bo mamy realne narzędzia walki”. Wśród nich wymienia m.in. szczepienia, przeciwciała i stopniowo pojawiające się leki.
Bezterminowe paszporty covidowe po przyjęciu dawki przypominającej
W rozmowie z TVN24 szef resortu zdrowia odniósł się także do kwestii związanych z Unijnymi Certyfikatami Covid. Jak wynika z jego wypowiedzi, osoby, które przyjęły dawkę przypominającą, nie muszą martwić się o ważność dokumentu – zostanie ona przedłużona bezterminowo.
My w Polsce przyjęliśmy takie rozwiązanie, bo tutaj jest pewnego rodzaju jakaś zasłona milczenia w Unii Europejskiej, tzn. nie mamy jasnych deklaracji, co będzie się dalej działo z paszportami. Przyjęliśmy takie rozwiązanie, że jeżeli jest pierwszy booster [red. dawka przypominająca], bo większość społeczeństwa miała prawo dostępu do niego, to po tym boosterze będziemy przedłużali paszport bezterminowo – tłumaczy Adam Niedzielski.
Na pytanie, czy inne kraje będą takie rozwiązania respektować, odpowiada:
Tutaj mamy ewidentnie domenę polityki krajowej i są państwa, które w tej chwili jeszcze wykorzystują te paszporty, żeby przyjmować osoby z zagranicy. To są Włochy, to jest Hiszpania, a pozostałe kraje powoli się już z tego wycofują.