Grupa Deftones zawitała na Islandię, by wziąć udział w festiwalu Secret Solstice. Jednak to nie ten występ był dla fanów amerykańskiego zespołu największą gratką. Zespół z Chino Moreno na czele dał pierwszy w historii muzyki koncert we wnętrzu wulkanu.
Deftones zagrali czterysta stóp pod ziemią dla grona jedynie dwudziestu fanów. Wulkan, w którym grupa zrobiła sporo hałasu, nazywa się z islandzkiego Thrihnukagigur, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „krater o trzech szczytach”. Chino Moreno i spółka wykonali w jego wnętrzu trzy utwory, zaczynając od ich autorskiego „Change (In the House of Flies)”, po dwa covery legendarnych muzyków – Davida Bowiego i Morrisseya.
Chociaż temperatura wewnątrz Thrihnukagigur wynosi średnio 4 stopnie Celsjusza, Deftones udało się całkiem nieźle podgrzać atmosferę. Zastanawiacie się, co z obawami przed erupcją wulkanu? W przeciwieństwie do Eyjafjallajökull, jednego z najbardziej aktywnych wulkanów w Europie, ostatnia erupcja tego konkretnego miała miejsce ponad cztery tysiące lat temu.
Choć przy takiej dawce energii, jaką zaserwowali swoim fanom Deftones, można było spodziewać się wszystkiego! Zobaczcie występ grupy i wnętrze wulkanu. Oba robią ogromne wrażenie!