Lionel Richie to prawdziwa legenda. Jego „Hello” święciło triumfy na listach przebojów jeszcze zanim tytuł ten zaczął być jednoznacznie kojarzony z hitem Adele z ubiegłego roku.
Dzisiejszy solenizant jest nie tylko autorem niezliczonej ilości hitów, ale i posiadaczem ogromnych pokładów dystansu do samego siebie. Pomimo 67 lat bryluje na Instagramie, gdzie jakiś czas temu opublikował również pamiętne wideo z „duetem” z Adele…
Utwór „Hello” wydany w 1984 roku na albumie „Can’t Slow Down” to już klasyka i niezaprzeczalnie największy przebój wylansowany przez Richiego. Piosenka stała się niemal elementem popkultury i została wykorzystana w niejednym filmie, m. in. „Gorzkie gody”, „40-letni prawiczek”, „Straszny film 4” czy animacjach „Shrek Forever” i „Happy Feet”.
Urodzony 20 czerwca 1949 roku w Tuskegee w stanie Alabama amerykański piosenkarz ma na swoim koncie dziesięć albumów studyjnych, które rozeszły się w ponad 100 milionach kopii na całym świecie. Już jego debiutancki album wydany w 1982 roku zatytułowany po prostu „Lionel Richie” w samych Stanach Zjednoczonych pokrył się czterokrotną platyną. Kolejne wydawnictwo Richiego, wymieniona wcześniej płyta „Can’t Slow Down” uczyniła z niego prawdziwą gwiazdę, pokrywając się dziesięciokrotną platyną.
Za sprawą tak oszałamiającego zainteresowania jego muzyką Richie stał się najlepiej sprzedającym się artystą w historii. Co więcej, ma na swoim koncie aż cztery statuetki Grammy, w tym jedną za napisaną we współpracy z Michaelem Jacksonem piosenkę „We Are the World”. Inny niezapomniany przebój jego autorstwa, „Say You, Say Me”, w 1986 roku został natomiast nagrodzony Oscarem.
W dniu urodzin tego legendarnego muzyka – przypomnijcie sobie jego największe przeboje! „And we want to tell you so much… We love you”!
