Podczas pobytu w Los Angeles na zasłużonym urlopie po promocji swojego charytatywnego singla „Cherry Wine” i dwuletniej, wyprzedanej trasie koncertowej po całym świecie Hozier został zaproszony na pokaz specjalny „Tarzan: Legenda”, z perspektywą stworzenia specjalnej piosenki do filmu.
„Byłem bardzo podekscytowany możliwością i jednocześnie wyzwaniem napisania utworu dla takiego projektu filmowego. Już w roboczej wersji Tarzana uderzył mnie motyw wytrzymałości i trwałości miłości w tak wrogich okolicznościach. Chciałem, żeby piosenka niosła w sobie utwierdzenie w miłości przekazywane od jednego kochanka dla drugiego, który może być w potrzebie lub mieć wątpliwości.
Po pokazie Hozier od razu wziął się do pracy – początkowo w piosence słychać było jedynie pianino, lecz finalnie w utworze słychać również całą orkiestrę dograną w legendarnym Abbey Road Studio w Londynie.