Norweski "przepis na sukces"
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie przeszły już do historii. Z rekordową liczbą medali z Chin wraca reprezentacja Norwegii. Norwegom udało się zdobyć 37 krążków, z czego aż 16 złotych. To imponujący wynik, który zagwarantował im pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej na olimpiadzie.
Co stoi za sukcesem Norwegii na igrzyskach? O tym w wieczornym programie internetowego Radia RMF24 opowiedział Łukasz Pawłowicz z polonijnego Radia Wataha, który od ponad 15 lat mieszka w Norwegii. W rozmowie z Olą Filipek powiedział, że Norwegowie są dumni ze swoich rodaków, którzy dzielnie walczyli o sukcesy.
Oni są przede wszystkim dumni. Dało się to zauważyć na każdym kroku. W każdym miejscu pracy stały telewizory specjalne, które emitowały właśnie igrzyska olimpijskie. Zawodnicy mieli niesamowite wsparcie, jeśli chodzi o Norwegów – powiedział Łukasz Pawłowicz na antenie.
37 medali to imponujący wynik. Jaki jest przepis na sukces Norwegów? Ekspert nie ma żadnych wątpliwości, że sport dosłownie płynie w ich żyłach:
Podejrzewam, że to wynika z tego, że oni rodzą się z nartami albo ze sportem we krwi. Dla nich to jest na porządku dziennym. Gdy 15 lat temu przyjechałem do Norwegii, byłem mocno zachwycony ich podejściem do życia. To wszystko zorganizowane jest bardzo dobrze – tłumaczy.
Norwegowie uczą się sportu od najmłodszych lat
Co ciekawe, Norwegowie uczą się sportu już od najmłodszych lat. Trenują nie tylko chłopcy, ale także dziewczynki. Rodzice także bardzo chętnie zapisują swoje pociechy na zajęcia sportowe. Przy tym nie brakuje oczywiście rodzicielskiej współpracy:
Jest tu bardzo duża dostępność do sportu od najmłodszych lat. Nie tylko dla chłopców, ale też dziewczynek [...]. Cały czas jest dużo aktywności i to jest pozytywne, jeśli naprawdę się chce. W klubach zazwyczaj organizujemy się tak, że jeden rodzic bierze kilka dzieci po drodze (i zabiera je na treningi – red.) – opowiada.
Dla wielu z nas pewnie mocnym zaskoczeniem jest to, że sporo dzieci trenuje, jeśli wiemy, jak dużo kosztują treningi. Dla mieszkańców Norwegii kwestie finansowe nie są jednak przeszkodą, aby pomóc najmłodszym rozwijać sportowe skrzydła.
W Norwegii jest o tyle łatwiej, że zarabia się pieniądze wystarczające na życie, sport i rekreację różnego rodzaju. Nie ma z tym problemu. Za wszystko się płaci, podobnie jak w Polsce. Natomiast nie są to duże pieniądze, w porównaniu z zarobkami – wyjaśnia.
Łukasz Pawłowicz ma trzech synów w wieku 22, 20 i 15 lat. Cała trójka od najmłodszych lat uczyła się sportu. W pewnym momencie doszło nawet do tego, że chłopaki wychodzili z jednego treningu i... od razu szli na drugi.
Na samym początku, jak byli w szkole, to byli zaangażowani, jako chłopacy, do gry w piłkę nożną. Dziewczyny też w nią grają. Piłka nożna to był ich taki pierwszy i długofalowy angaż sportowy [...]. Później tenis, siłownia i basen. Cały czas jest ta aktywność. Jak schodzili z jednego (treningu – red.), to chodzili na drugi – dodaje.
Nowa internetowa stacja informacyjna tworzona przez zespół faktów RMF FM. Rzeczowo i konkretnie o tym, co najważniejsze! Informujemy i komentujemy na bieżąco!
KLIKNIJ TUTAJ I WŁĄCZ RADIO RMF24 JUŻ TERAZ!
Sport to całe życie Norwegów
W Polsce rodzice często borykają się z problemem odciągnięcia swoich pociech sprzed ekranów komputerów i telefonów. Łukasz Pawłowicz nie uważa jednak, że polskie dzieci są "inaczej" wychowywane. Po prostu Norwegowie mają wpisany sport w swoją tożsamość narodową.
Myślę, że jeśli coś jest normą w danym kraju, to nie trzeba kogoś do tego przekonywać. A sport w Norwegii jest normą. Tutaj, jak ktoś nie gra w piłkę, to jest to "dziwne", ale nikt na to inaczej nie patrzy – wyjaśnia.
Na dodatek w Norwegii przez sport naprawdę tętni życie! Łukasz Pawłowicz nie ma wątpliwości, że aktywność fizyczna sprawia, że Norwegowie żyją nie tylko lepiej, ale też po prostu dłużej.
Starsi ludzie tutaj również wyglądają fantastycznie. Kiedyś jak szedłem z kolegami przez miasto, to widziałem z daleka idącą "świetną figurę". Ale jak ją minąłem, to widać było, że jest grubo po sześćdziesiątce [...]. Naprawdę niesamowicie to jest, że sport jest praktycznie związany z całym życiem Norwegów – powiedział.
Ma to oczywiście swoje odzwierciedlenie w statystykach. Norwegowie żyją średnio ok. 87 lat, z kolei Polacy – ok. 77 lat. A więc z całą pewnością można powiedzieć, że "sport to zdrowie"!
Źródło: Radio RMF24