"Ta nauka zdalna, która właśnie się kończy, była incydentem"
21.02.2022 roku do szkolnych ławek wracają uczniowie klas V-VIII i ponadpodstawowych z 11 województw, w których nie ma już ferii zimowych. W pozostałych pięciu województwach przerwa bez zmian potrwa do 27 lutego 2022. Szef MEiN, w odpowiedzi na pytanie, czy było to ostatnie nauczanie zdalne, podkreśla, że „nie ma na horyzoncie żadnych przeszkód, które uniemożliwiałyby naukę stacjonarną. Ale przypomnę, że uczniowie w tym roku szkolnym mieli dużo więcej szczęścia - i my razem z nimi - niż w poprzednim roku, bo 90- 95 proc. czasu spędzili na nauce stacjonarnej”. Dodaje, że forma kształcenia, którą wprowadzono jeszcze pod koniec stycznia, była „incydentem”.
Ta nauka zdalna, która właśnie się kończy, była incydentem. Mam nadzieję, że takich incydentów nie będzie wiele – informuje Czarnek.
🎥@CzarnekP (@MEIN_GOV_PL)w #RozmowaRMF: Myślę, że to była ostatnia nauka zdalna, nie ma na horyzoncie żadnych przeszkód, które uniemożliwiałyby naukę stacjonarną. Ta nauka zdalna, która się kończy, była incydentem @RMF24pl pic.twitter.com/ubdqhjHPYA
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) February 21, 2022
Nauka stacjonarna potrwa do końca roku szkolnego?
Na uwagę redaktora RMF FM, dot. kwarantanny w szkołach, która obejmowała placówki, pomimo braku formalnego nauczania przed ekranem komputera, minister tłumaczy, że takie rozwiązanie obowiązywało pojedyncze klasy, oddziały czy szkoły, a jednostki te były ewentualnie na tydzień na kwarantannie. Przemysław Czarnek podaje, że nie była to systemowa nauka zdalna, decyzja stosowana wobec ogółu, tak jak przy drugiej czy trzeciej fali koronawirusa. Dziennikarz Robert Mazurek dopytuje więc: „Dobrze, w każdym razie rozumiem, że pan jest optymistą i zakłada, że do końca roku nie będzie już zdalnego nauczania?”.
Nie widzimy z panem ministrem Niedzielskim żadnych przeszkód na horyzoncie, który by uniemożliwiały naukę stacjonarną, wracamy do normalnych zajęć – odpowiada szef MEiN.
Ministerstwo Edukacji i Nauki, podobnie jak Ministerstwo Zdrowia, zaznaczało jednak wielokrotnie, że wszelkie decyzje podyktowane są sytuacja epidemiczną w kraju.
Źródło: Robert Mazurek, Amelia Panuszko, Magdalena Partyła/RMF24