Produkcja 4. sezonu Stranger Things, podobnie jak wielu innych seriali, została wstrzymana z powodu pandemii w marcu 2020 roku. Na szczęście twórcy wznowili prace pod koniec września, co oznacza, że w końcu poznamy dalsze losy uczestników „Bitwy o Starcourt”. Do tej pory serial spotkał się z pozytywnym odbiorem zarówno widzów, jak i krytyków, otrzymując przy tym wiele prestiżowych nagród, m.in. Emmy czy Saturny. Był też dwukrotnie nominowany do Złotych Globów.
Po raz pierwszy widzowie Netflixa mogli przenieść się do amerykańskich lat 80. w lipcu 2016 roku. W ośmiu odcinkach poznaliśmy wtedy bohaterów popularnego show, czyli m.in. Jedenastkę (Millie Bobby Brown), Mike’a (Finn Wolfhard), Lucasa (Caleb McLaughlin), Dustina (Gaten Matarazzo), Willa (Noah Schnapp), Joyce (Winona Ryder) i Jima (David Harbour). Kolejne sezony pojawiły się w październiku 2017 roku i lipcu 2019 roku.
„Stranger Things”. Kiedy premiera kolejnego sezonu?
Fani kultowego serialu na wznowienie przygód amerykańskich nastolatków będą musieli poczekać jeszcze 3 miesiące. Część pierwsza pojawi się bowiem na Netflixie już 27 maja 2022 roku, a druga połowa zostanie udostępniona na platformie ponad miesiąc później – 1 lipca. Podzielenie premiery na dwie części nie spotkało się jednak z ciepłym przyjęciem – w komentarzach pod postem można znaleźć wiele tych, które wskazują na rozczarowanie fanów taką decyzją. Pocieszeniem może być jednak to, że nowe odcinki mają trwać średnio dwa razy dłużej, niż poprzednio:
Potrzebowaliśmy dziewięciu scenariuszy, ponad ośmiuset stron, tysięcy efektów wizualnych oraz prawie dwóch lat spędzonych na planie. Efekt? Niemal dwukrotnie dłuższy czas ekranowy, niż w przypadku któregokolwiek wcześniejszego sezonu. Wszyscy zaangażowani w tę produkcję są bardzo dumni z efektu końcowego.
Co nowego w czwartym sezonie?
Wiadomo już, że akcja 4. Sezonu rozpocznie się 6 miesięcy później, a więc zimą 1985 lub początkiem 1986 roku. Bohaterowie tym razem mają zmagać się ze swoimi problemami osobno – rodzina Byersów ma teraz mieszkać nie w Hawkins, lecz słonecznej Kalifornii. Poruszony zostanie także wątek śmierci Jima Hoppera, która - jak się okazuje - wcale nie była śmiercią. Oto co czytamy w oficjalnym opisie kolejnej części serialu:
Od bitwy o Starcourt, która przyniosła miasteczku Hawkins terror i zniszczenie, minęło sześć miesięcy. Mierząc się z jej skutkami, nasza grupa przyjaciół po raz pierwszy zostaje rozdzielona, a zmaganie się z zawiłościami licealnego życia wcale nie ułatwia im sprawy. W tym trudnym dla nich okresie pojawia się nowe przerażające zagrożenie nie z tego świata. Jeśli rozwiążą jego makabryczną tajemnicę, być może uda im się w końcu położyć kres horrorom Drugiej Strony.