"Prawdziwa męska przyjaźń"
Aktor, znany z produkcji, m.in. takich jak: „Jak pokochałam gangstera”, „Służby specjalne”, „Polityka”, „Ślepnąc od świateł”, „Botoks”, „Kołysanka” czy „Kobiety mafii 2”, zdobył uznanie ze strony tysięcy fanów. Janusz Chabior uwielbiany i ceniony jest nie tylko za swoje zawodowe umiejętności, ale także wrażliwość, poczucie humoru, dystans do siebie i świata, a także ogromne serce. Historia jego wiernego przyjaciela o imieniu Batman, jak sam podkreślał w jednym z wywiadów, jest, można powiedzieć, filmowa.
Artysta, jeszcze jako dziecko, spędzał czas w towarzystwie boksera, Cezara. Później wydawało się, że posiadanie czworonoga, nie jest możliwe. Los chciał, że Chabior i Batman natknęli się na siebie na planie zdjęciowym. No może nie do końca… Plan zdjęciowy był później, ale właśnie to ich ze sobą połączyło. Rola samotnego mężczyzny, którego jedynym przyjacielem był pies, okazała się przełomowym momentem w życiu zarówno artysty, jak i samego zwierzęcia. Czworonożnego partnera, którego zaproponowała produkcja, cechowały: ruchliwość, nadpobudliwość, nieskoncentrowanie. Ustąpił więc miejsca pupilowi ze schroniska, którego życie nie potraktowało z początku najlepiej. Przeszedł liczne operacja, jednak nie opuszczała go pogoda ducha i chęć walki. Batman miał inteligentny wzrok, słuch i talent aktorski. Słowem, trafił swój na swego, ale w tym pozytywnym znaczeniu. Układ był taki – zdjęcia, film i powrót do schroniska. Jak to czasem bywa, plany się zmieniają. Kundelek zaakceptował warunki Chabiora, czyt. po długim wywodzie, jak to musi być grzeczny, nie może sprawiać kłopotów, musi podróżować ze swoim nowym członkiem rodziny, brać udział w próbach i takie tam, usnął. Tak się zaczęło.
"Jest nam z Agatką tak smutno"
Aktor wielokrotnie podkreślał, że relacja z Batmanem, to prawdziwa męska przyjaźń. Teraz, wraz ze swoją ukochaną podzielili się z fanami smutną informacją. „Żegnaj Batulku” – czytamy na profilu Agaty Wątróbskiej. „Dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe. Przepraszam, że nie odpisywałem, ale wczoraj odszedł od nas Batman. Jest nam z Agatką tak smutno”. Internauci, koleżanki i koledzy z branży wspierają parę dobrym słowem. Łączą wyrazy współczucia i jednocześnie zgodnie przyznają, że psiak miał z nimi szczęśliwe, piękne i długie życie.
Dziękujemy Wszystkim za tę niezliczoną ilość ciepłych słów, dodają nam otuchy w tym trudnym czasie. Jest to bardzo wzruszające, że naszego Batmanka kochało tyle osób – podkreśla polska aktorka teatralna, filmowa i dubbingowa.