Wspomnienia o Reitmanie
Reitman stworzył jedne z najbardziej zapisujących się w pamięci filmów komediowych lat 80. i 90., w tym „Pogromców duchów” z 1984 roku, których sam wyprodukował i wyreżyserował. Film był wielkim hitem i zapoczątkował franczyzę, która trwa przez dziesięciolecia
– zaznacza CNN.
Cieszymy się, że jego praca […] przynosiła uśmiech i radość niezliczonym ludziom na całym świecie. […] Ci, którzy znali Reintamna przez jego filmy, będą zawsze o nim pamiętać
– zaakcentowały dzieci reżysera.
„Pogromcy duchów” z 1984 roku – to już zamierzchła przeszłość?
Pierwsza część „Pogromców duchów” z 1984 roku okazała się wielkim, kinowym przebojem! Ale nim powstała twórcy stoczyli bój o możliwość nakręcenia jej. W zasadzie o mały włos, a „Pogromcy duchów” nie ujrzeliby światła dziennego. Wszystko było problemem – począwszy od zbyt niskiego budżetu, a skończywszy na małym zainteresowaniu scenariuszem autorstwa Dana Aykroyda, który wcielił się w jednego z pogromców duchów. Mimo to, film szturmem wszedł na ekrany kin. Publiczność pokochała tę produkcję, a wraz z nią – już legendarną piosenkę Raya Parkera Juniora „Ghostbusters”.
Kultowe role należą do…
Oczywiście film nie zostałby nakręcony, gdyby nie wytrwały, słowacko-kanadyjski reżyser Ivan Reitman oraz niestrudzeni aktorzy: bawiący do łez Bill Murray jako doktor Peter Venkman, Harold Ramis w roli doktora Egona Spenglera, Ernie Hudson odgrywający Winstona Zeddemore’a, Rick Moranis jako Louis Tully, Sigourney Weaver w roli Dany Barrett, a także Dan Aykroyd wcielający się w doktora Raymonda Stantza. To oni wszyscy zapracowali na wielki sukces produkcji i dzięki nim, ten film jest nieodzownym symbolem kultury popularnej.
„Pogromcy duchów. Dziedzictwo” – nowa odsłona hitu
W 2021 roku pojawiła się kolejna część „Pogromców duchów”. To produkcja, pod którą osobiście podpisali się: Bill Murray, Dan Aykroyd, Ernie Hudson, czy Sigourney Weaver. W tym sequelu, to właśnie ci aktorzy powrócili w swoich kultowych wcieleniach. Za reżyserię filmu „Pogromców duchów. Dziedzictwo” odpowiada Jason Reitman, który jest synem zmarłego Ivana Reitmana.
Czytaj też: