Wiceminister resortu edukacji: "ostatniego dnia lutego jest powrót do nauki stacjonarnej już we wszystkich typach szkół"
Nauka zdalna dla uczniów klas 5-8 i ponadpodstawowych weszła w życie 27.01.2022 roku. Nauczanie z wykorzystaniem technik kształcenia na odległość ma potrwać do końca ferii zimowych, tj. 27 lutego br. Podczas konferencji prasowej minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podkreślał: „Jesteśmy pełni nadziei, że z końcem lutego, czyli wraz z zakończeniem ferii, wszyscy spokojnie wrócimy do nauki stacjonarnej”. Czytaj tutaj:
Do sprawy odniósł się w "Sygnałach dnia" Polskiego Radia Tomasz Rzymkowski. Wiceszef MEiN wystosował apel do nauczycieli, aby ci pomimo nauki zdalnej, próbowali prowadzić zajęcia z sal lekcyjnych, a nie z domów. Jednocześnie tłumaczy, że:
[...] okres nauczania zdalnego od 5 klasy w górę aż po klasy maturalne czy ostatnie klasy szkół branżowych trwa do 27 lutego, czyli nazajutrz ostatniego dnia lutego jest powrót do nauki stacjonarnej już we wszystkich typach szkół.
Polska Agencja Prasowa przytacza słowa Rzymkowskiego, który pytany o to, czy placówki oświatowe uznawane są za punkt zapalny pandemii, stwierdza, iż „szkoły nie są punktem zapalnym, natomiast w sytuacji, kiedy stacje sanitarno-epidemiologiczne nie były w stanie wystawiać w terminie kwarantann zwłaszcza wobec uczniów i ich rodzin groziło to paraliżem działu administracji rządowej”.
Ministerstwo nie przewiduje zamknięcia przedszkoli i klas 1-4
Dodaje, że ministerstwo ma pełną świadomość konsekwencji nauczania w formie zdalnej, stąd decyzja o jego wprowadzeniu „tylko na cztery tygodnie i to jeszcze w okresie, kiedy przez połowę tego czasu uczniowie przebywają na feriach”. Zaznacza jednocześnie, że tego typu działania nie są planowane w stosunku do klas od 1 do 4, a także przedszkoli, które funkcjonowały „przez prawie cały okres pandemii”, a w których frekwencja nie była niższa niż 90 proc. Według wiceszefa resortu edukacji jest to wyznacznik, który wskazuje, iż "problemu w przedszkolach czy najniższych klasach szkoły podstawowej po prostu nie ma”.
Źródło: PAP
