Jakie jeszcze gatunki są w niebezpieczeństwie?
Ameryka Południowa bardzo poważnie podeszła do kwestii zdrowia podopiecznych miejskiego zoo w stolicy Chile – Santiago. 13 grudnia 2021 roku zaszczepiono tam zwierzęta pierwszą dawką szczepionki, uodparniającej na zakażenia wirusem Covid-19. Wszystko w obawie przed wysokim ryzykiem zachorowania na koronawirusa poszczególnych gatunków, takich jak: małpy, duże koty, hipopotamy, sarny i zwierzęta domowe oraz norki, u których dotąd wykryto tendencje do infekcji wirusem SARS-CoV-2.
Naszym celem jest ochrona zwierząt najbardziej narażonych na zakażenie SARS-CoV-2
– zapewnił dyrektor departamentu weterynaryjnego zoo w Santiago, Sebastian Celis.
Transfer wirusa ze zwierząt na ludzi?
Preparat podawany podopiecznym ogrodu zoologicznego, to specjalnie spreparowana szczepionka przeznaczona wyłącznie dla zwierząt, która nie trafiła jeszcze do obrotu. Niedawno portal 7news.com.au poinformował, że eksperci wykryli także zdolność do transmisji koronawirusa wśród saren. Jednakże do tej pory nie potwierdzono, jakoby istniało ryzyko przenoszenia się owego wirusa z jeleniowatych na ludzi. Mimo to naukowcy uczulają, że zupełnie nie wykluczają takiego scenariusza. Według uczonych, gdyby jednak faktycznie doszło do transferu Covid-19 ze zwierząt na człowieka, wówczas zwalczenie pandemii byłoby niezwykle skomplikowane.
Źródło: PAP, 7news.com.au, news24.com
Czytaj też: