Żora Korolyov nie żyje
Dokładnie przed tygodniem do mediów dotarły wstrząsające i niezwykle smutne wieści o śmierci Żory Korolyova. Ukraiński tancerz, którego publiczność znała m. in. z programu „Taniec z gwiazdami”, zmarł nagle w wieku zaledwie 34 lat. Według nieoficjalnych ustaleń jednego z tabloidów do jego przedwczesnej śmierci miało przyczynić się mięśnia sercowego. W końcu milczenie przerwała narzeczona Korolyova, która zaapelowała, aby powstrzymać się od spekulacji i tworzenia plotek.
Nie spekulujcie, proszę, o przyczynie jego śmierci. Jest ona nieznana jeszcze. Nie wciągajmy w to politycznych tematów. Chcę, żebyście wiedzieli, że Żora dla każdego z was miał wiele miejsca w swoim sercu. Módlcie się za niego. Wspominajcie. Uśmiechajcie się do niego. On będzie zawsze z nami – pisała na Instagramie Ewelina Bator.
Ivan Komarenko żegna Żorę Korolyova
Wiadomość o śmierci Żory Korolyova wstrząsnęła opinią publiczną i pogrążyła jego bliskich, fanów oraz całą branżę w ogromnym smutku. Za pośrednictwem mediów społecznościowych tancerza żegnały i opłakiwały tłumy przyjaciół ze świata show-biznesu. Po pewnym czasie głos zabrał także Ivan Komarenko, który znał się z tancerzem od kilkunastu lat.
Żora, znałem cię bardzo dobrze. Przetańczyliśmy wspólnie całą V edycję „Tańca z gwiazdami” w 2007 roku. Gościliśmy razem u p. redaktor Elżbiety Jaworowicz w programie „Sprawa dla reportera”. Nie raz spotkaliśmy się na kawie… – wspomina pochodzący z Rosji wokalista.
Gdy dowiedziałem się o twojej śmierci, do rana nie byłem w stanie powstrzymać emocji. Odpoczywaj w spokoju, mój przyjacielu – dodaje pod wspólnym zdjęciem.
Ivan na koniec swojego wpisu pokusił się o enigmatyczne stwierdzenie. Gwiazdor wspomniał bowiem o „winowajcach” i konsekwencjach, jakie ich czekają. Nie wiadomo, kogo lub co konkretnie miał na myśli…
Winowajcy kiedyś odpowiedzą za swoje winy. Albo tutaj, albo przed bogiem i historią – podsumowuje Komarenko.