Justin Bieber znany jest z dość niekonwencjonalnego zachowania. Czasem zdarza mu się przerwać koncert bez powodu, czasem natomiast... pobić się w hotelu. To również nie pierwszy raz, gdy uczestniczyłl w bójce. Przed trzema laty do podobnego zajścia doszło przed hotelem w Londynie, gdzie kanadyjski piosenkarz pobił się z fotografem.
Do sieci trafiło wideo nagrane przez jednego z przechodniów, który zarejestrował bójkę, w której uczestniczył 22-letni Kanadyjczyk. Do incydentu doszło w holu jednego z hoteli w Cleveland w stanie Ohio, gdzie zatrzymał się piosenkarz.
Bieber przyjechał do miasta, by obejrzeć mecz trzeciego finału ligi NBA z udziałem drużyny Cleveland Cavaliers, której jest kibicem. Na filmie zarejestrowanym przez Snapchata widać, że 22-latek walczy z znacznie większym od siebie, czarnoskórym mężczyzną. Nagrywająca wideo osoba podpisała snapa wymownymi słowami „Justin Bieber ma właśnie kopany tyłek!”.
W trakcie bójki Justin miał na sobie koszulkę drużyny z Cleveland, jednak nie wiadomo, czy to kibicowskie porachunki, czy jeszcze coś innego. W kilka godzin po zajściu na swoim Instagramie 22-letni piosenkarz opublikował jednak dwa selfie, oczywiście bez koszulki, zapewniając pod jednym z nich, że wyszedł z opresji bez nawet najmniejszego zadrapania. Fotografia zniknęła już z jego profilu, ale fani na szczęście nie pozwolili jej przepaść.