Jak długo będziemy się cieszyć paliwem poniżej 6 zł/l?
Analitycy z BM Reflex zaznaczają, że gwałtowna przecena na hurtowym rynku paliw, czyli około 29 groszy na litrze w tydzień, jeszcze nie ma odzwierciedlania w cenach detalicznych. Wynika to z faktu, że nie wszystkie stacje sprzedają paliwo z tańszych dostaw.
Jeśli ceny w hurcie na obecnym poziomie utrzymają się w kolejnych dniach, to wzrośnie szansa na spadek cen pali już w przyszłym tygodniu. Trudno prognozować, o ile ceny mogą spać w przyszłym tygodniu, bo pewnie zostaną rozłożone w czasie, ale powinny pozwolić na spadek cen benzynowej 95 i diesla poniżej 6 zł/l na większości stacji
– mówią analitycy z BM Reflex.
Czemu zawdzięczamy obecny spadek cen?
Obserwowany spadek wydatków na paliwo jest spowodowany przecenami na giełdach naftowych. Jak podkreślają eksperci – wielu kierowców mogło poczuć rozczarowanie ze względu na propozycję rządowej tarczy antyinflacyjnej. Ale za sprawą mocnej przeceny na giełdach naftowych, istnieje realna szansa na nieco niższe kwoty za tankowanie. Po czwartkowej decyzji OPEC+ ceny lutowej serii kontraktów na ropę naftową Brent raptownie spadły w okolicę 66 dolarów za baryłkę. Następnie rynek powrócił do poziomu 70 dolarów. Z kolei, w piątek rano ropa Brent kosztowała blisko 72 dolary za baryłkę.
Inne aspekty spadku cen
E-petrol argumentuje, iż na spadek kwot paliwa – w ostatnich dniach – może mieć również wpływ uwolnienie rezerw surowcowych przez USA, czy Chiny.
Pewną niewidomą jest jednak czas uwolnienia rezerw przez USA – termin może zostać odroczony, jeśli światowe ceny energii znacznie spadną. Taką zapowiedź w środę poczynił zastępca sekretarza ds. energii USA, David Turk. W obliczu obaw o wpływ Omikrona, a także przy znanej już polityce OPEC+, temat ten może okazać się bacznie analizowany w kolejnych dniach
– analitycy z portalu e-petrol.
Źródło: PAP
Czytaj też: