„Love Island 4”. Pierwsza para ogłasza rozstanie
Czwarta edycja randkowego reality show „Love Island. Wyspa miłości” niedawno dobiegła końca. Program był emitowany na antenie Polsatu od końcówki sierpnia do 10 października, kiedy odbył się wielki finał. Wzięły w nim udział trzy pary: Paulina Szczuc i Andrzej Majchrzak, Aleksandra Stręk i Adrian Wdowiak oraz Magdalena Lichota i Wiktor Biernacki. Głosami widzów to właśnie ci ostatni zostali zwycięzcami. Magda i Wiktor podzielili się główną nagrodą, która w „Love Island” wynosi 100 tysięcy złotych.
Choć program się skończył, widzowie nadal z zainteresowaniem śledzą losy uczestników. Bohaterowie „Love Island” wykorzystują swoje pięć minut sławy i prężnie udzielają się w mediach społecznościowych, relacjonując tam swoje życia prywatne. Jedna z utworzonych na wyspie miłości par za pośrednictwem Instagrama ogłosiła właśnie rozstanie…
„Love Island 4”. Monika i Bruno nie są już razem
Niewiele relacji z poprzednich edycji „Love Island” przetrwało do tej pory – z pierwszej edycji żadna, z drugiej razem są dotąd tylko Magdalena Karwacka i Igor Łubkowski, z trzeciej natomiast „ostali się” tylko zwycięzcy, czyli Caroline Juchniewicz i Mateusz Zacharczuk. Choć większość związków z ostatniego sezonu programu Polsatu oficjalnie trwa nadal, mamy już pierwsze rozstanie. Monika „Mona” Zielińska i Bruno Świderski ogłosili właśnie, że nie są już razem. Przeszkodą w budowaniu relacji okazała się dzieląca ich odległość.
Jest między nami ogień i namiętność, jednak prawdziwe życie i związane z nim obowiązki weryfikują wszystko. Na chwilę obecną zdecydowaliśmy, że ciężko jest być nam w związku na odległość. Nie zrywamy ze sobą kontaktu, a przyjaźń, którą zdążyliśmy zbudować na pewno nie pójdzie na marne – przekazała za pośrednictwem Instagrama uczestniczka „Love Island”.
Uczestnik reality show Polsatu także zabrał głos. Zapewnił, że życzy byłej partnerce wszystkiego najlepszego.
Ja nie jestem w stanie zrezygnować z Warszawy, bo mam tu firmę, mam tu wszystko, żeby pojechać do Szczecina i tam się realizować z tym wszystkim. Na tę chwilę ja Monice życzę wszystkiego dobrego. Nie rozstaliśmy się w kłótni, wszystko jest między nami okej, no i cóż. Takie jest życie – wyjaśnił Bruno.