Mały kryzysik po nieprzespanej nocy
Anna Dereszowska buduje dom. Czeka na narodziny dziecka. I… jak wskazuje jej ostatni wpis na Instagramie – przechodzi kryzys. Podzieliła się z fanami, a na jej profilu obserwatorów nie brakuje – ponad 282 tysiące, osobistym wyznaniem. Aktorka przyznaje, że jest wykończona. Niewyspana, z paroma przemyśleniami do przepracowania. Podkreśla, że nie narzeka, ale jedynie się tym wszystkim „dzieli”. Wydaje się, że budowa domu do łatwych nie należy. A, jak dodaje, niektóre rzeczy trzeba dokończyć „na już”.
Jestem zmęczona. Naprawdę zmęczona. #lovemyjob , #actresslife i w ogóle, i to prawda. Ale w sytuacji gdy za chwilę pojawi się Nowy Ludzik, a ja nie mam dla niego nic, dosłownie nic, bo zaiwaniam, żeby domknąć budowę domu, która rozpoczęła się, gdy wszystko (robocizna i wszystkie materiały budowlane) było minimum 40% tańsze, to dopada mnie zmęczenie. Nawet nie fizyczne, wszystko jest ok, ja jestem ok (jak na trzecią ciążę po 40-stce), Ludzik jest ok, lekarze mówią „jest ok” – pisze na Instagramie.
Aktorka chce mieć to wszystko z głowy
Mieć to już za sobą i wrócić do spokojnego życia „Sprzed Budowy”.
Ale psychicznie jestem wykończona – dodaje Dereszowska.
Jesienna aura również nie pomaga. Budowa domu na odległość nie sprzyja życiu rodzinnemu. Nie rozstaje się jednak z Danielem Duniakiem, który – jak przyznaje – na budowie śpi i dopina wszystko na ostatni guzik.
Ale Show Must Go On. Damy radę!!! Prawda??? – pisze.
Anna Dereszowska - co robi na co dzień?
Aktorka, wokalistka, lektorka audiobooków, prowadząca programy, mama, wieczna narzeczona, Ślązaczka na uchodźstwie, Warszawianka z wyboru - tak pisze o sobie w mediach społecznościowych. Występuje na deskach teatrów m.in.: Dramatycznego, Buffo i Syrena. Widzowie mogą kojarzyć ją z filmów, takich jak: "Lejdis", "Nigdy nie mów nigdy", "Pitbull. Niebezpieczne kobiety", "Randka w ciemno" czy "Testosteron". Jest mamą dwójki dzieci: Leny Grabowskiej i Maksymiliana Duniaka. Razem z partnerem spodziewają się kolejnego członka rodziny.