Zabronili jej wstępu do zoo, bo zakochała się w szympansie. Twierdzi, że z wzajemnością!

Miłość niejedno ma imię. Ta historia jest tego świetnym przykładem. W mediach zawrzało od historii Belgijki Adie Timmermans, która twierdzi, że zakochała się w szympansie z wzajemnością. Władze zoo w Antwerpii postanowiły zainterweniować w tej sprawie i zakazały kobiecie wstępu do ogrodu zoologicznego.
Zakochała się w szympansie! fot. Shutterstock

Zakochała się w szympansie

Jak donoszą zagraniczne media, jedna z mieszkanek Belgii otrzymała zakaz wstępu do najstarszego ogrodu zoologicznego. Adie Timmermans nie może już odwiedzać zoo, gdyż, jak twierdzi, zakochała się w jednym z szympansów, i to z wzajemnością.

Brzmi absurdalnie? A jednak to prawda! Adie od 4 lat regularnie odwiedzała 38-letniego szympansa o imieniu Chita. Według doniesień pracowników, Timmermans i jej wybranek wysyłali do siebie całusy i machali do siebie przez szybę. Do bezpośredniego kontaktu kobiety ze zwierzęciem nie doszło. Ich więź była czysto platoniczna, jednak kobieta powtarza, że łączy ich mocna więź.

Coś jednak jest na rzeczy, bo ponoć inne szympansy izolują się od wybranka pani Adie – poinformował Przemysław Skowron

Tutaj nie ma z czego się śmiać. Pracownicy naprawdę zauważyli, że pozostałe osobniki z grupy Chity przestały postrzegać go jako jednego z nich. Wszystko ze względu na uwagę jaką Adie poświęcała tylko jemu, a on odpowiadał na jej zaczepki. Pracownicy zoo zwrócili się z prośbą do Timmermans, by pozwoliła być szympansowi sobą i nie zakłócała jego integracji z grupą.

Przyroda zna podobne przypadki. Występowałam kiedyś w jednym klubie i tam, ewidentnie miętę poczułam do pewnego goryla, ale okazał się wredną małpą… –  wspominała Kinga Kosik-Burzyńska

Tego w przyrodzie jest więcej. Weź nas, dziennikarzy. W każdej redakcji jest jakiś naczelny… I zwykle, jeśli nas kocha – wzruszam się – no to taką srogą, ojcowską miłością – skomentował Tomasz Olbratowski 

Jak wszyscy wiemy serce nie sługa. Mamy jednak nadzieję, że Adie zrozumie, iż ten związek nie ma przyszłości. To już czas znaleźć nowy obiekt westchnień, z którym nie będzie oddzielona szybą.

Kradziony koń musiał iść do Krakowa "na piechotę". Złapano koniokradów z Wieliczki!
Dwóch mężczyzn opiekowało się koniem. Bardzo szybko okazało się, że kucyk został skradziony. Sprawą zajęła się Komenda Policji w Wieliczce. Złodziejom grozi więzienie

Polecamy