Mistrz olimpijski w judo oskarżony o morderstwo. Gruzinowi grozi 15 lat więzienia

Mistrz olimpijski brał udział w strzelaninie

Dziennik "Mundo Deportivo" przekazał, że Zurab Zwiadauri, gruziński judoka i mistrz olimpijski z 2004 roku, został aresztowany w wiosce Cinandali. Zatrzymania dokonała gruzińska policja. 40-latkowi i innemu niezidentyfikowanemu mężczyźnie zarzuca się udział w strzelaninie, w wyniku której śmierć poniosły trzy osoby. 

Przyczyną strzelaniny miała być sprzeczka pomiędzy grupą mężczyzn, która szybko przerodziła się w bójkę. Później padły strzały, Zurab Zwiadauri miał zastrzelić mężczyznę, który wcześniej zabił jego brata. Jeśli wstępne ustalenia się potwierdzą, judoka stanie przed sądem i może zostać skazany nawet na 15 lat pozbawienia wolności.

Georgian #Olympic Champ #Athens2004 #Judo, Zurab #Zviadauri, arrested in #Tsinandali, Kakheti shootout which left 3 men killed. According to the police, he shot at, killed a man who had murdered Zviadauri's brother in the same shootout. Zviadauri is former MP for #GeorgianDream. pic.twitter.com/WwXSXXr73p

— DFWatch (@DFWatch) August 17, 2021

Zurab Zwiadauri - kim jest?

Zurab Zwiaduri przeszedł do historii Gruzji jako pierwszy złoty medalista olimpijski pochodzący z tego kraju. Mężczyzna wywalczył złoto w judo w kat. do 90 kg podczas igrzysk w Atenach, które odbyły się w 2004 roku. Wcześniej na jego koncie znalazły się także dwa srebrne medale mistrzostw świata (2001 i 2003) oraz brąz z mistrzostw Europy z 2002 roku. Po zakończeniu kariery sportowej Zwiaduri angażował się politycznie. W latach 2014-2016 był członkiem partii rządzącej Gruzińskie Marzenie. 

Postrach włoskiego więzienia. Prawie 80-letni boss mafii Corleone napadł na strażników [WIDEO]

Przebywający od lat w jednym z włoskich więzień mafiozo Leoluca Bagarella zaatakował strażnika więziennego. Do incydentu doszło w gminie Sassari na Sardynii. Osadzony ma prawie 80 lat.

Włoch został "królem nieobecności". Nie chodził do pracy przez 15 lat i pobierał pensję

Pracownik szpitala we włoskim mieście Catanzaro ostatni raz pojawił się w miejscu pracy w 2005 roku. Przez cały czas pobierał jednak wynagrodzenie. Kwotę, którą wyłudził, oszacowano na ponad pół miliona euro.