„Sanatorium miłości 3”. Edward Kubacki o partnerce
„Sanatorium miłości” podbiło serca widzów! Nowy program Telewizji Polskiej przedstawiający losy bohaterów uczestniczących w wyjątkowym turnusie zadebiutował na antenie telewizyjnej „Jedynki” w styczniu 2019 roku, a rola prowadzącej przypadła w udziale niezawodnej Marcie Manowskiej. Projekt nadal cieszy się sporym zainteresowaniem odbiorców, a już wiadomo, że powstanie kolejny sezon! Fani „Sanatorium…” już czekają więc na nowe odcinki, a tymczasem w kolorowych mediach pojawiają się nowe informacje na temat bohaterów poprzednich edycji. W „Sanatorium miłości 3” pojawił się m.in. Edward Kubacki. Emerytowany policjant początkowo wzbudzał mieszane uczucia zarówno wśród pozostałych kuracjuszy, jak i wśród… widzów! Edward dał się bowiem poznać jako osoba otwarcie wyrażająca swoje – czasem kontrowersyjne – opinie na dane tematy. Z czasem Edward pokazał jednak swoje inne, łagodniejsze oblicze, a fani programu mocno trzymali kciuki za jego dalsze poczynania. Niedługo po zakończeniu emisji show TVP z Edwardem los się do niego uśmiechnął! Mężczyzna poznał tajemniczą Hannę, a para zapałała do siebie uczuciem. Teraz Edward i jego ukochana podjęli ważny krok, a mianowicie… zamieszkali ze sobą!
Zamieszkaliśmy razem! W moim domu. Hania spakowała całą swoją garderobę - a butów to ma chyba z 200 par - i przeniosła się do mnie. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony! – przyznał w rozmowie z portalem: „Pomponik”.
Edward z „Sanatorium miłości” po programie
We wspomnianym wywiadzie charakterystyczny uczestnik „Sanatorium miłości” odniósł się również do swojego stanu zdrowia – kilka tygodni temu Kubacki przeszedł bowiem operację, a w tym trudnym czasie mógł liczyć na wsparcie partnerki:
(…) Miałem operację prawego ucha. Czekałam na nią trzy i pół roku. Jeszcze nie doszedłem w pełni do siebie, ale wszystko jest na dobrej drodze. Opiekowali się mną wspaniali lekarze (…), Hania też czuwała przy mnie, ale tylko przez telefon, bo wciąż jest ta (…) pandemia (…).
W swojej wypowiedzi dla „Pomponika” Edward otwarcie odpowiedział też na pytanie dotyczące fizycznego aspektu jego relacji z Hanną:
(…) Odkrywaliśmy to stopniowo i teraz możemy powiedzieć, że jest idealnie. Miłość i seks idą u nas w parze. Inni mogą nam zazdrościć! (…).
Partnerka Edwarda – którą kiedyś pieszczotliwie określił mianem „kociaka” – zajmuje w życiu mężczyzny bardzo ważne miejsce, o czym świadczyć może m.in. fakt, iż przedstawił ją swoim najbliższym. Pojawiły się też pierwsze ślubne plany!
(…) Rozmawiamy o tym. Przedstawiłem już Hanię mojej 90-letniej mamie, którą się opiekuję i moim dorosłym córkom. Wszyscy ją polubili. Na razie zgodziła się przyjąć ode mnie tylko bransoletkę i to srebrną, bo złotej nie chciała, choć nalegałem (…).
Panu Edwardowi i jego partnerce życzymy wszystkiego, co najlepsze!