Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

09:00
FAKTY RMF FM
09:06
Andy Williams It's The Most Wonderful Time Of The Year
09:09
Purple Disco Machine / Kungs Substitution

Policjanci zatrzymali go za brak maseczki. Teraz trafi na prawie pół roku do więzienia

Prawie pół roku więzienia - taki wyrok usłyszał wcześniej 29-latek z Poznania, który unikał odbycia kary w więzieniu. Mężczyzna, który był poszukiwany przez poznański sąd i prokuraturę, wpadł podczas kontroli przestrzegania nakazu zasłaniania ust i nosa w sklepie. Teraz 29-letni mieszkaniec Poznania zostanie przewieziony przez funkcjonariuszy do zakładu karnego, gdzie odbędzie swoją karę.
fot. Pomorska Policja

29-latek wpadł z powodu braku maseczki

Do tej nietypowej interwencji doszło w czwartkowe popołudnie w Nowęcinie w województwie pomorskim. Funkcjonariusze prowadzili rutynową kontrolę przestrzegania obowiązku zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej. W trakcie sprawdzania jednego ze sklepów natrafili na mężczyznę, który nie miał na sobie maseczki.

29-latek za brak maseczki dostał mandat karny. To nie był jednak koniec policyjnej interwencji. Mundurowi podczas legitymowania ustalili, że 29-letni mieszkaniec Poznania jest poszukiwany przez poznański sąd i prokuraturę do odbycia kary prawie pół roku pozbawienia wolności.

29-latek trafi do więzienia

W związku z tym mężczyzna został natychmiastowo aresztowany przez funkcjonariuszy i przewieziony do komisariatu policji w Lęborku. Mieszkaniec Poznania czeka obecnie na konwój, który przewiezie go do zakładu karnego w celu odbycia kary, której próbował uniknąć.

Przypominamy, że wciąż w naszym kraju obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych. Z maseczki powinniśmy skorzystać m.in. w sklepach, galeriach handlowych, w urzędach, na stacjach paliw oraz w środkach transportu publicznego.

16-latek porażony prądem na dworcu w Tychach. Nastolatek wspiął się na dach wagonu
O włos od tragedii na dworcu kolejowym w Tychach. 16-latek wspiął się na dach wagonu i został porażony prądem z sieci trakcyjnej. Chłopiec nie oddychał, jego serce się zatrzymało. Reanimację rozpoczęli świadkowie obecni na peronie, a później...

Polecamy