Zadanie wykonane
Wenezuela jest teoretycznie najsłabszą reprezentacją na turnieju olimpijskim. Wielu kibiców liczyło, że ten mecz będzie dla nas spacerkiem i odniesiemy zwycięstwo nie tracąc choćby seta. Trener Vital Heynen postanowił poeksperymentować nieco ze składem i na parkiet wpuścił także dotychczasowych zmienników. Od początku oglądaliśmy w grze także naszego kapitana, Michała Kubiaka.
Polska na początku meczu miała problem z dokładnością zagrań, jednak szybko udało się ją opanować. Po ataku Michała Kubiaka mieliśmy trzypunktową przewagę (9:6). W kolejnych akcjach to my kontrolowaliśmy wydarzenia na parkiecie. Fabian Drzyzga często rozgrywał piłki do środkowych, a ci świetnie wykorzystywali swoje szanse w ofensywie. Świetnie na zagrywce radził sobie Semeniuk i bez problemu wygraliśmy pierwszego seta 25:16.
Druga partia także padła łupem Biało-Czerwonych. Polacy świetnie serwowali i szybko wyszli na sześciopunktowe prowadzenie. Wenezuelczycy grali nerwowo i popełniali dużo błędów. Kibiców z pewnością cieszyła coraz lepsza gra Michała Kubiaka, który bardzo dobrze spisywał się w obronie, a i w ataku także potrafił dołożyć kilka punktów. Drugi set zakończył się zwycięstwem Polaków 25:13 po udanym bloku Jakuba Kochanowskiego.
Wenezuelczycy nie tracili nadziei i w trzecim secie zdecydowanie poprawili swoją grę. Zaczęli dokładnie rozgrywać i nie popełniali już tylu błędów. Po tym, jak Kochanowski został zablokowany przez Valencię, rywale wyszli na prowadzenie, którego już nie udało nam się odrobić. Wenezuela grała solidnie w obronie i świetnie wykorzystywała swoje kontry, zwyciężając seta 25:18.
W czwartej partii na boisko wybiegł Bartosz Kurek, który zastąpił Łukasza Kaczmarka. Polacy szybko odnaleźli swój rytm i z każdą akcją udowadniali, dlaczego są na drugim miejscu w rankingu FIVB. Coraz chętniej atakowaliśmy ze środka i drugiej linii. Świetnie grał Semeniuk, po którego atakach wyszliśmy na dziesięciopunkowe prowadzenie (18:8). Polacy do końca spotkania byli bardzo skoncentrowani i nie dali rywalom choćby cienia nadziei na wygranie tego seta. Ostatecznie po asie Kamila Semeniuka zwyciężyliśmy 25:15, a w całym meczu 3:1.
Ekspres miał postój w trzecim secie 😜#RazemPoMedal #tvpsport #Tokio2020 pic.twitter.com/SQ8o3JhJmE
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 28, 2021
Kolejne mecze Biało-Czerwonych
Przed fazą play-off reprezentację Polski czekają jeszcze dwa spotkania w fazie grupowej Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Poniżej prezentujemy harmonogram startów naszej kadry:
- Polska - Japonia (piątek, 30 lipca, 7.20),
- Polska - Kanada (niedziela, 1 sierpnia, 2.00)