Tragiczny finał akcji ratunkowej
W poniedziałek rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Rafał Goeck poinformował o tragedii, do jakiej doszło nad polskim morzem. Miała ona miejsce na wysokości wejścia nr 16 na niestrzeżoną plażę w Rozewiu. Służby zostały poinformowane o dwóch mężczyznach, którzy nie wrócili z kąpieli.
O godz. 10.45 otrzymaliśmy informację, że kobiecie zniknęło z pola widzenia dwóch mężczyzn - mąż i syn. Nie powrócili oni z kąpieli w Bałtyku. Służby natychmiast przystąpiły do akcji ratowniczej - przekazał Rafał Goeck
W akcję ratowniczą zaangażowani byli ratownicy SAR, WOPR, strażacy oraz policjanci, wykorzystano również śmigłowiec Marynarki Wojennej. Po dwóch godzinach odnaleziono dryfujące ciało 50-letniego mieszkańca Częstochowy. Mężczyzna nie wykazywał żadnych funkcji życiowych. Po wyciągnięciu na brzeg podjęto reanimację, jednak nie przyniosła ona skutku.
Rzecznik SAR poinformował, że służby do godziny 16:15 prowadziły poszukiwania syna zmarłego mężczyzny, jednak nie został on odnaleziony. 22-latek został uznany za zaginionego.
Plaża Rozewie,niestrzeżona w słoneczny dzień Bałtyk pochłonął 2 osoby, zniszczył rodzinę 😥 odwieczna walka o rozsądek i rozwagę 🤷♂️na miejscu @mspirsar @KW_PSP_GDANSK @PomorskaPolicja @WOPR @remizapl @tvn24pomorze @RMF24pl @ka_uga pic.twitter.com/ya1g562PKH
— Sebastian Kluska (@KluskaSebastian) July 26, 2021
Służby apelują o ostrożność
Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa w okresie od 1 kwietnia do 25 lipca w naszym kraju odnotowano aż 208 utonięć. Policja apeluje o wzmożoną ostrożność podczas wakacji nad morzem i wybieranie jedynie tych kąpielisk, na których czuwają ratownicy. Nie należy również wchodzić do wody, będąc pod wpływem alkoholu, lub innych substancji odurzających.
Pamiętajmy, że nad Morzem Bałtyckim bardzo zdradliwe i szczególnie niebezpieczne są tzw. prądy wsteczne, które w wielu przypadkach doprowadzają do tragedii. Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności nad wodą i korzystanie ze strzeżonych kąpielisk - mówi sierż. Monika Mularska z Komendy Powiatowej Policji w Pucku