Pijana 32-latka smarowała cudze dziecko
W wakacje trzeba dbać o odpowiednie nawodnienie i ochronę przed słońcem. Jedna z kobiet ze Skierniewic nie do końca zrozumiała ten przekaz. W okolicy zalewu Zadębie jedna ze wczasowiczek postanowiła zatroszczyć się o dziecko i posmarować je krem przeciwsłonecznym.
Problem polegał na tym, że ze względu na wysokie upojenie alkoholowe 32-latka pomyliła swoją pociechę i zaczęła nakładać preparat na obcego chłopca. Matka wspomnianego dziecka od razu zareagowała i wezwała policję.
O jejku, piękna informacja. Ładnie i grzecznie trzeba było podziękować. Pewnie to była jeszcze 50, a to nie są tanie rzeczy – zażartował Mariusz Kałamaga
Gdyby smarowała cudzego męża, to bym zrozumiała oburzenie, ale dziecko… – dodała Kinga
A gdyby smarowała cudzego męża olejem ze smażalni i nie rękoma, to było dopiero przegięcie… – pociągnął Kałamaga
Ta, a potem w piach i w panierkę – podsumował Jacek Tomkowicz
W taki sytuacji takiego mężczyznę można byłoby śmiało nazwać smakowitym kąskiem.
Chociaż sytuacja pozornie brzmi śmiesznie, to w rzeczywistości jest bardzo niebezpieczna. Badania wykonane przez funkcjonariuszy wykazały, że opiekunowie 2-letniego chłopca mieli we krwi aż 2 promile alkoholu. Policja w Skierniewicach poinformowała, że kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.