Adam Kszczot nie jedzie na igrzyska
W poniedziałek Adam Kszczot oficjalnie poinformował o swojej rezygnacji ze startu na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Zawodnik przyznał, że igrzyska to najważniejsza impreza w życiu każdego sportowca i decyzja o pozostaniu w kraju była dla niego bardzo ciężka.
Najważniejszy moment dla każdego sportowca. Przygotowujemy się do tego latami, ciężko pracujemy, aby pojechać na igrzyska, niestety tym razem nie będzie mnie na nich, mimo iż posiadam minimum i prawo startu, zdecydowałem inaczej, zostaje w Polsce - napisał
W dalszej części swojego wpisu Adam Kszczot wyjaśnił, że na tę decyzję złożyło się bardzo wiele czynników. Wśród przyczyn sportowiec wymienił sprawy rodzinne, złe samopoczucie po szczepieniu, ale także obóz treningowy w Kenii. Kszczot przyznał, że afrykańskie przygotowanie przebiegały świetnie, jednak po powrocie do kraju pojawiły się problemy zdrowotne.
Na pewno czytając to zastanawiasz się dlaczego, nie ma jednego winnego, jest natomiast domino zdarzeń, które na mnie wpłynęły:
-obóz w Kenii, gdzie chciałem przygotowywać się w najlepszych warunkach, mimo fantastycznego treningu, organizm po powrocie do polski odmówił posłuszeństwa,
-sprawy rodzinne,
-złe samopoczucie po szczepieniu, które wyłączyło mnie na moment z treningów - wyznał
Adam Kszczot nie składa broni
Sportowiec mimo rezygnacji z igrzysk zapowiedział walkę o lepszą drugą połowę sezonu i twierdzi, że te niezbyt dobre doświadczenia to dla niego jedynie kolejna ważna lekcja w życiu. Zapowiedział także, że będzie dopingował wszystkich olimpijczyków.
Ten rok, to wiele fantastycznego treningu, nowe doświadczenia i kolejna ważna lekcja w życiu. Dziękuję wszystkim tym którzy trzymali kciuki, ja nie składam broni i zaczynam przygotowania do drugiej części sezonu. Ze swojej strony trzymam mocno kciuki za wszystkich olimpijczyków w Tokyo. Niech siła, pewność siebie, wiara i dobre wibracje będą z Wami - zakończył
Adam Kszczot to jeden z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletów. 31-latek specjalizuje się w biegu na 800 metrów i jest wielokrotnym medalistą mistrzostw Europy i mistrzostw świata, także tych rozgrywanych na hali. Jest także rekordzistą Polski na tym dystansie zarówno na hali, jak i na stadionie. Kszczot dwukrotnie reprezentował Polskę na igrzyskach w Londynie (2012) i Rio (2016), jednak ani razu nie zdołał dotrzeć do finału.