Sandra Kubicka o hejcie i wycieńczających plotkach
Sandra Kubicka od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Sesje pięknej Polki ukazały się w amerykańskim „Playboyu”, magazynach „Cosmopolitan”, „InStyle” czy „Glamour”, a na łamach „Maxim” znalazła się na liście najseksowniejszych nazwisk Stanów Zjednoczonych. W swoim dorobku zawodowym może się również pochwalić współpracą z ekskluzywną marką bieliźniarską Victoria’s Secrets.
Modelka chętnie udziela się w sieci i stara się być w stałym kontakcie z fanami. W wirtualnej galerii, którą na Instagramie obserwuje kilkaset tysięcy internautów z całego świata, regularnie pojawiają się jej relacje z codzienności. Ostatnio jednak część fanów zaczęła martwić się o 26-latkę. W wielu komentarzach pojawiały się pytania o samopoczucie, nastrój. Zatroskani wielbiciele twierdzili, że na zdjęciach widać smutek i dopytywali o powody. Sandra Kubicka postanowiła odpowiedzieć, a na jej instagramowym profilu pojawił się niezwykle szczery i poruszający wpis:
Piszecie mi ostatnio wiadomości ze widać ze jestem smutna... no coś w tym jest. Taki okres, dużo zmian następuje w moim życiu zawodowym, zastanawiam się co dalej ze mną i w którym kierunku iść. Może nie smutna ale czuje się przytłoczona.. ale innym powodem są ludzie. Obcy tak naprawdę mi ludzie z resztą... Codziennie ktoś jest do mnie bardzo niemiły kogo nie znam, od kasjera w Galerii handlowej i jego podtekstów po jakąś koleżankę koleżanki, która mnie nie lubi BO TAK I JUŻ, codziennie ktos z rana pluje jadem i gadają głupoty na mój temat które słucham w koło... Naprawdę się uspokoiłam. Przerobiłam mnóstwo pracy nad sobą a tu dalej złe... Gdy ktoś mnie zaczepia nie wdaje się już w awantury... a oni dalej to samo :) historie które słyszę ostatnio wyssane z palca na swój temat zaczynają mnie po prostu przygnębiać... Dlaczego tu jestem w Polsce, dlaczego jestem sama, w jaki sposób zarabiam, a o tym jak się ULALAM i przytyłam to już nie będę dalej mówić.... ile tego można słuchać - wyznaje modelka
Sandra Kubicka ma prośbę do fanów
Sandra Kubicka przyznała, że hejt i narastające plotki mają ogromny wpływ na jej samopoczucie. Mimo, że zazwyczaj stara się w jakiś sposób przepracowywać docierające do niej negatywne komentarze, to bywają dni, w których - jak każdy z nas - czuje się przytłoczona i przygnębiona.
Nawet najsilniejsza osoba ma swój limit i w pewnym momencie pęka. Tak uważam się za silną psychicznie osobę... ale do pewnego momentu. Ludzie którzy mnie znają mówią o mnie miłe rzeczy, a te historie najgorsze są od osób które nawet nie zamieniły ze mną kilku zdan i zastanawiam się.. co ja Wam takiego zrobiłam i dlaczego bardzo przeszkadzam. Bądźmy dla siebie życzliwi. Proszę - apeluje 26-latka.