Teledysk do nowej piosenki Meghan Trainor już na samym początku wzbudził sporo emocji. Wczoraj w sieci ukazał się klip do singla „Me Too”, jednak tuż po publikacji został usunięty na prośbę samej artystki. Trainor nie była zadowolona z efektu końcowego, ponieważ graficy bez jej wiedzy przerobili klip w Photoshopie. „Moja talia nie jest tak wąska. Gdy nagrywaliśmy teledysk, wyglądała na naprawdę szeroką!” – tłumaczyła na Snapchacie autorka hitu „All About That Bass”, której nowa płyta ukaże się już 13 maja. „Me Too” to drugi po piosence „No” singiel promujący album „Thank You”.
Wokalistka obiecała fanom, że jak najszybciej wynagrodzi im wydłużony czas oczekiwania na klip do singla „Me Too”. Teledysk do piosenki promującej jej najnowszy album ponownie ukazał się w sieci, tym razem jednak w wersji bez najmniejszej ingerencji grafików komputerowych. Wokalistka, która jest dumna ze swoich kształtów, dała temu dowód również na swoim Instagramie, gdzie opublikowała zestawienie kadrów z obu wersji klipu. W której z nich wolicie Meghan? My zdecydowanie w tej kompletnie naturalnej!