„Ślub od pierwszego wejrzenia 5”
Mimo że finał 5. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia” już za nami, emocje zarówno u widzów, jak i uczestników eksperymentu nadal nie opadły! Przypomnijmy, że w ostatnim odcinku programu, na pozostanie w związku małżeńskim zdecydowały się dwie pary – Iza i Kamil oraz Laura i Maciej. Niestety po kolejnym miesiącu wspólnego życia, Laura poprosiła swojego męża o rozwód. Mimo że Maciek bardzo chciał związać się z kobietą, nie miał wyboru i ich drogi się rozeszły.
Od emisji programu minęło już kilka miesięcy. Jak dziś wygląda ich relacja? Czy mają ze sobą kontakt? Na to i wiele innych pytań Maciek zdecydował się odpowiedzieć podczas wywiadu dla programu śniadaniowego „Dzień dobry TVN”.
Maciek ze „Ślubu…” szczerze o programie i relacji z Laurą
Podczas rozmowy z reporterką, Maciej przyznał, że podczas udziału w programie towarzyszył mu pewnego rodzaju stres – mężczyzna obawiał się tego, jak zostanie przedstawiony w TV:
W trakcie realizacji programu wydawało mi się, że nie jestem sobą. Bałem się, że nie polubię faceta, którego zobaczę na ekranie, a jednak okazało się, że patrzę na siebie. Jestem taki, jak zostałem przedstawiony przez twórców eksperymentu.
Jak uczestnik „Ślubu…” wspomina pierwsze chwile przed poznaniem żony?
To była ekscytacja i ciekawość, jaka ta żona będzie. Zastanawiałem się, czy będziemy potrafili się dogadać. Czułem, że wszyscy są na siebie otwarci. Później niestety było coraz gorzej.
Maciej podczas ostatniego odcinka telewizyjnego show, poruszająco mówił przed kamerami, że chciałby utrzymać z Laurą jakikolwiek kontakt. Niestety, jak się okazuje, kobieta od czasu prośby o rozwód, odzywała się do niego wyłącznie ze sprawami formalnymi.
Z Laurą niestety nie mamy kontaktu od dnia, w którym zdecydowaliśmy o rozwodzie. Może poza jednym telefonem od Laury, w którym prosiła o dokumenty potrzebne do załatwienia formalności.
Mimo że w programie mężczyzna nie odnalazł prawdziwej miłości, nie żałuje on udziału w eksperymencie.
Staram się nie myśleć o ludziach źle. Szukam pozytywów i dobrych stron. Wiadomo, że nie da się dopasować do siebie osób w stu procentach. To trudny czas, ale ja nie żałuję, że zgłosiłem się do programu.
Czytaj także: