Poplista

1
Sylwia Grzeszczak Latawce
2
ATB, Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
3
Carla Fernandes Więcej

Co było grane?

10:11
Sandra Reizer Lepiej niż teraz
10:14
Coolio Gangsta's Paradise
10:18
Pink Trustfall

Agnieszka Fitkau-Perepeczko wkrótce skończy 80 lat. Niewiarygodne, jak dziś wygląda dawna gwiazda "M jak miłość"

Agnieszka Fitkau-Perepeczko przed laty była uważana za prawdziwą seksbombę. Jak wygląda dzisiaj aktorka wcielająca się kiedyś w szaloną Simonę w serialu "M jak miłość"? Trudno uwierzyć, że niedługo skończy 80 lat!
fot. AKPA

Agnieszka Fitkau-Perepeczko – co słychać u aktorki?

Agnieszka Fitkau-Perepeczko karierę aktorką zaczęła pod koniec lat 60. Wyróżniająca się nieprzeciętną urodą aktorka szybko zaczęła być uważana za jedną z najpiękniejszych gwiazd polskiego kina. Choć zachwycały się nią tłumy mężczyzn, ona kochała tylko jednego. Miłością życia Agnieszki był aktor Marek Perepeczko. Pobrali się w 1966 roku i byli razem aż do 2005 roku, do jego śmierci.

Agnieszka Fitkau-Perepeczko na przestrzeni kilkudziesięciu lat wystąpiła w wielu produkcjach – nie tylko polskich, ale i australijskich. Starsi widzowie pamiętają ją z „Lalki”, „Nie lubię poniedziałku” czy „Nie ma róży bez ognia”. Nieco młodsi natomiast z pewnością znają ją z serialu „M jak miłość”, w którym przez kilka lat wcielała się w postać szalonej Simony.

Agnieszka Fitkau-Perepeczko od dawna dzieli życie między Polskę i Australię. Ostatnio, po dłuższej przerwie, wróciła na polskie salony. Aktorka została sfotografowana przez fotoreporterów, gdy pojawiła się na koncercie Danuty Błażejczyk „A wiosna i tak wróci…”. Patrząc na nią trudno uwierzyć, że w przyszłym roku skończy 80 lat.

Tak wygląda obecnie Agnieszka Fitkau-Perepeczko

79-letnia Agnieszka Fitkau-Perepeczko nadal lubi podkreślać swoją kobiecość. Aktorka zawsze była świadoma swoich atutów i uchodziła za prawdziwą seksbombę. Dodajmy, że dawna gwiazda „M jak miłość” prowadzi własny profil na Instagramie, dzięki któremu fani na bieżąco mogą oglądać jej najnowsze zdjęcia i śledzić, co u niej słychać.

fot. Kurnikowski/AKPA

Polecamy