Juergen Klinsmann deprecjonuje rekord Roberta Lewandowskiego?
Robert Lewandowski w ostatnich tygodniach jest na ustach całego piłkarskiego świata. Polak pobił niemal 50-letni rekord Gerda Muellera i zdobył 41 bramek w tym sezonie Bundesligi. Ze sporą przewagą zwyciężył także w klasyfikacji Złotego Buta dla najlepszego strzelca w Europie. Okazuje się jednak, że nadal niektórzy potrafią umniejszyć wyczynowi Roberta.
Juergen Klinsmann to były piłkarz i trenerem Bayernu Monachium, który bez wątpienia jest jedną z legend niemieckiej piłki. W niedawnej rozmowie z portalem "Goal.com" Klinsmann zaskoczył stwierdzeniem, że Robert Lewandowski miał łatwiejsze zadanie niż napastnicy, którzy grali 20, czy 30 lat temu.
Napastnicy w dzisiejszych czasach są zdecydowanie lepiej chronieni przed faulami i innymi trudnościami niż snajperzy sprzed 20 albo 30 lat. Z tego punktu widzenia strzelenie tylu goli w lidze może być nieco łatwiejsze. Dziś nikt nie łapie napastnika od tyłu pięć razy w ciągu pierwszych dwudziestu minut. To inna gra, ale strzelenie takiej liczby bramek to po prostu szaleństwo - powiedział
Lewandowski jak van Basten?
Dalsza część rozmowy nie była już tak kontrowersyjna. Juergen Klinsmann przyznał, że Robert Lewandowski jest piłkarzem kompletnym. Porównał Polaka do legendarnego holendra, mistrza świata z 1988 roku i trzykrotnego zdobywcy Złotej Piłki, Marco van Bastena. Klinsmann stwierdził również, że jedyną osobą, która może pobić niedawny rekord Lewandowskiego, jest on sam.
To kompletny napastnik, prawdziwa "dziewiątka". Poprzednim takim piłkarzem był prawdopodobnie Marco van Basten. Jeśli ktoś pobije ten rekord, to będzie to prawdopodobnie sam Lewandowski. Mam nadzieję, że będzie grał jeszcze co najmniej przez kilka lat - powiedział niemiecki trener