„Nasz nowy dom” znika z anteny
„Nasz nowy dom” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych programów w polskiej telewizji. Widzowie Polsatu od 8 lat śledzą przebudowy domów i mieszkań przeprowadzane przez ekipę Katarzyny Dowbor. Celem programu jest przede wszystkim pomoc osobom będącym w potrzebie. Największym zaskoczeniem dla widzów jest też reakcja rodzin na widok ich nowych czterech ścian.
„Nasz nowy dom” zniknął z anteny kilka dni temu, ale nowe odcinki programu powrócą na jesień do Polsatu. Produkcja została na wakacyjną przerwę zastąpiona nowym programem, „Wolni od długów”, który poprowadzi Anna Guzik znana z „Na wspólnej”. Jego celem ma być pomoc osobom, które wpadły w problemy finansowe. Pierwszy odcinek produkcji zostanie pokazany już jutro, 27 maja 2021 roku o 20:00 w Polsacie!
Kontrowersje po przeprowadzonych remontach
„Nasz nowy dom” to program, który uwielbiają widzowie, ale nie wszystkim podoba się pomoc udzielana rodzinom przez Katarzynę Dowbor. Bardzo często sąsiedzi są zawistni wobec rodziny, do której ekipa programu przyjechała zrobić remont. Niestety, niektórzy nie potrafią pogodzić się z ideą produkcji, w których pomoc otrzymują najbardziej potrzebujące osoby. Katarzyna Dowbor wielokrotnie mówiła, że zgłoszenia rodzin do „Naszego nowego domu” są szczegółowo weryfikowane przez producentów.
W trakcie emisji programu dochodziło do wielu przykrych sytuacji. Jeden z sąsiadów rodziny z Antonina podpalił wyremontowany dla niej przez Katarzynę Dowbor dom. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Z kolei w Szczytnie mieszkańcy obrzucali nowe mieszkanie kamieniami. Ich zdaniem rodzina z ich miasta nie zasłużyła na remont od ekipy programu.
Skandal na planie programu „Nasz nowy dom”. Katarzyna Dowbor wyjaśnia sytuację
Choć większość z nieprzyjemnych sytuacji ma miejsce po zakończeniu nagrań do programu, to zdarzają się one także podczas nagrywania odcinka. Katarzyna Dowbor zdecydowała się opowiedzieć o jednej ze skandalicznych sytuacji Pomponikowi. Ostatnio na planie programu wybuchła awantura, w której zawistna sąsiadka uczestników programu zdecydowała się rozmówić z Katarzyną Dowbor.
Pani wybiegła z mieszkania i mówi do mnie: „Pani Kasiu, co pani robi?”. Ja odpowiadam, że remontujemy dom, a ona: „Ale komu, tej…”. Popatrzyłam na nią i mówię do niej, że tak nie można. „Jest pani wierząca?” – zapytałam. To odparła, że tak. Powiedziałam jej: „I tam pan Bóg wszystkiego słucha i nie będzie pani wybaczone”. I ta pani spojrzała na mnie, weszła do mieszkania i zatrzasnęła drzwi. – opowiedziała prezenterka Pomponikowi.
Katarzyna Dowbor powiedziała też, że producenci programu wiecznie otrzymują od zawistnych sąsiadów donosy, że to oni mają gorzej i to na remont ich domu powinna zdecydować się prezenterka. Gwiazda Polsatu nie ukrywa jednak, że przeważająca część sąsiadów oferuje ekipie remontowej swoje wsparcie.
Czasami przynosili donosy papierowe na jakąś rodzinę, ale to nie jest fajne, bo w ten sposób osoby, które piszą te donosy, niczego sobie nie załatwią. A walczenie o to, żeby ktoś nie miał lepiej ode mnie, jest bardzo słabe. Zdarzają się takie sytuacje, ale na te 240 domów bardzo rzadko. – zdradziła Katarzyna Dowbor w wywiadzie dla Pomponika.
Nowe odcinki programu „Nasz nowy dom” będzie można oglądać w jesiennej ramówce Polsatu. Program ma teraz wakacyjną przerwę na antenie, ale już ruszyły zdjęcia na planie do kolejnego sezonu produkcji.
Czytaj też: