Poplista

1
Daria Zawiałow Ballada o Niej
2
Karol G Si antes te hubiera conocido
3
Teddy Swims Bad Dreams

Co było grane?

21:23
Meduza / Becky Hill Lose Control
21:26
Sabrina Carpenter Espresso
21:29
Oskar Cyms Nie musisz się bać

Tak wygląda ciało Anny Lewandowskiej. "Cellulit, rozciągnięta skóra na brzuchu". Trenerka szczerze o niedoskonałościach

Anna Lewandowska zdobyła się na szczery wpis. Żona Roberta Lewandowskiego poruszyła temat niedoskonałości swojego ciała. Przyznała, że nie jest perfekcyjne. Jak mnóstwo innych kobiet, i ona boryka się chociażby z cellulitem.

Anna Lewandowska we wpisie o niedoskonałościach

Anna Lewandowska od kilku lat w kolejnych rankingach jest uznawana za jedną z najbardziej wpływowych Polek. Trenerka ma rzeszę fanów, dla których jest autorytetem w dziedzinie szeroko pojętego zdrowego stylu życia. Jej profil na Instagramie śledzą już ponad trzy miliony osób. Lewandowska publikuje tam nie tylko rozmaite porady dotyczące ćwiczeń czy żywienia, ale stara się również wykorzystywać swoje zasięgi do promowania pozytywnych wzorców. Trenerka często porusza w sieci temat samoakceptacji. Ostatnio zrobiła to po raz kolejny. Udostępniła zdjęcia z siłowni, pod którymi szczerze napisała o niedoskonałościach swojego ciała.

Anna Lewandowska ma cellulit. Trenerka pokazała zdjęcie. Fani: "Piękna nawet z cellulitem"
Najpopularniejsza polska trenerka pokazała swoje niedoskonałości. Anna Lewandowska nie ukrywa, że ma cellulit. Nie zamierza jednak retuszować zdjęć.

Tak naprawdę wygląda ciało Anny Lewandowskiej

Choć sylwetka, jaką latami ćwiczeń udało się wypracować Annie Lewandowskiej, robi ogromne wrażenie, to trenerka wcale nie uważa swojego ciała za perfekcyjne. Zaznacza jednak, że nie ma nic złego w byciu nieidealnym. Lewandowska nie ukrywa, że ma pewne niedoskonałości. Wymieniła je w udostępnionym na Instagramie wpisie:

Moje ciało to narzędzie mojej pracy. Pracy, którą wykonuję systematycznie i z pełnym zaangażowaniem, bo robię to, co naprawdę kocham! Mimo ogromnego wysiłku, pod tymi getrami kryje się mnóstwo niedoskonałości – popękane naczynka, pajączki, cellulit (czy któraś z nas go nie ma?), rozciągnięta skóra na brzuchu po dwóch ciążach…

Lewandowska przyznaje, że nauczyła się akceptować niewielkie mankamenty swojego ciała. Jak zauważyła, problemy jak cellulit czy popękane naczynka dotykają mnóstw kobiet i nie powinny być przyczyną kompleksów. Trenerka podkreśla, że w byciu fit najważniejsze nie są aspekty wizualne, a nasze zdrowie.

Moje ciało nigdy nie będzie perfekcyjne i… nie musi być! Nauczyłam się je akceptować, wrzuciłam na luz! Dbam o nie, bo dbam o swoje zdrowie! Dbam o to, co jem, świadomie podchodzę do regeneracji i… sprawia mi to totalną radochę! – napisała.

Słowa mamy 4-letniej Klary i rocznej Laury spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem. Internauci cieszą się, że trenerka poruszyła tak ważny temat i że wykorzystuje swoją popularność do szerzenia zdrowego podejścia do własnego ciała.

Super Aniu, że mówisz o takich rzeczach! Pięknie wyglądasz

I za to właśnie cię uwielbiam! Za prawdę, za akceptację i za zdrowe podejście. A tak przy okazji – jesteś piękna nie tylko na zewnątrz, ale również w środku, a przede wszystkim w sercu

W końcu to ktoś tak pięknie ujął

I tu powinno się postawić kropkę, nic dodać nic ująć. Jestem dla siebie i walczę dla samopoczucia i zdrowia, a nie pięknej i nieskazitelnej sylwetki – zgadzają się z Lewandowską komentujący.

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane